Lech Poznań zainteresował się napastnikiem z Ekstraklasy. „Teraz żadnego polskiego klubu na niego nie stać”

2025-11-09 21:41:33; Aktualizacja: 2 godziny temu
Lech Poznań zainteresował się napastnikiem z Ekstraklasy. „Teraz żadnego polskiego klubu na niego nie stać” Fot. Konrad Swierad/Arena Akcji
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

Lech Poznań szukał latem jakościowego napastnika, który pewnego dnia zastąpi Mikaela Ishaka. Uwagę zwrócił na występującego w barwach Lechii Gdańsk Tomáša Bobčka. 24-latek z tygodnia na tydzień pracuje coraz bardziej na zagraniczny transfer za kilka milionów euro.

- Wystarczy spojrzeć w statystyki - stoczył najwięcej pojedynków. W tym sezonie ma gole prawą czy lewą nogą a do tego głową. Nie chcę mówić, że jest kompletny na Ekstraklasę, ale na pewno bardzo wszechstronny. Jego sufit jest bardzo wysoko - tłumaczył niedawno Mateusz Święcicki.

Komentator Eleven Sports nie jest osamotniony w swoich zachwytach. Coraz więcej osób zwraca na świetną postawę słowackiego snajpera.

24-latek już wcześniej udowadniał, że może dostarczać bardzo dobre liczby. Trwająca kampania może być jednak dla niego przełomowa.

Bobček ma na koncie już dziesięć bramek. Dorobek ten wypracował w szesnastu meczach. Ostatnio na własnej skórze jego formę poczuli defensorzy Widzewa Łódź, których pokarał dubletem. 

- Żadnego polskiego, nawet największego, klubu nie stać teraz na wewnętrzny transfer Bobčka - zachwycał się podczas transmisji Canal+ Sport Wojciech Jagoda.

Tak się składa, że latem to Lech Poznań zainteresował się Słowakiem. Jak wiadomo, mistrz Polski poszukiwał wówczas jakościowego atakującego, który nawiąże rywalizację z Mikaelem Ishakiem. 

- Mi się wydaję, że to nie jest żadna tajemnica. Była Wieczysta Kraków, jeszcze jak byłem kontuzjowany rok temu. Wahałem się, bo miałem kontuzję i myślałem, że może nie będę grał od razu w pierwszym składzie. Nie wiedziałem co będzie. I teraz usłyszałem, że Lech Poznań po ostatnim meczu się odezwał - tłumaczył w sierpniu zawodnik.

Bardzo mocno o transferze 24-latka myślała później Slavia Praga. Jej prezes przyznał, że Lechia zażądała za niego... 15 milionów euro. To mocno przesadzona wycena, aczkolwiek można spodziewać się, że to właśnie Bobček pobije rekord sprzedażowy „Biało-Zielonych”.