Lechia Gdańsk na wojennej ścieżce ze swoją gwiazdą. Klub może stracić nawet milion złotych
2023-08-17 09:38:37; Aktualizacja: 1 rok temuDušan Kuciak otrzymał jasne sygnały, że nie jest mile widziany na liście płac w Lechii Gdańsk. Mimo to pozostaje jej zawodnikiem i może przysporzyć sporych kłopotów finansowych - zauważa Maciej Słomiński z Interia.pl.
Doświadczony bramkarz zyskał sobie w naszym kraju bardzo dużą rozpoznawalność za sprawą wieloletniego pobytu w Legii Warszawa.
W lutym 2016 roku opuścił ją na rzecz spróbowania sił w Hull City. Po zaledwie dwunastu miesiącach rozstał się jednak z angielskim klubem na rzecz zaliczenia powrotu do Polski, gdzie podpisał kontrakt z Lechią Gdańsk.
Od tego momentu jest nieprzerwanie związany z „Biało-Zielonymi”. Razem z nimi odniósł duże sukcesy w postaci wygrania Pucharu i Superpucharu Polski i był też częścią olbrzymiego zawodu zakończonego spadkiem z Ekstraklasy w ubiegłym sezonie.Popularne
Jeszcze przed nastaniem tego momentu znalazł się na cenzurowanym u ówczesnych właścicieli zespołu i ten stan nie uległ zmianie po przejęciu drużyny przez fundusz inwestycyjny ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Dušan Kuciak otrzymał z ich strony jasną wiadomość, że nie widnieje w planach na przyszłość i najlepszym rozwiązaniem dla nich byłoby rozwiązanie obowiązującego jeszcze przez rok kontraktu za porozumieniem stron.
Słowak nie podążył jednak drogą wyznaczoną przez Mario Maločę i obrał wojenną ścieżkę, którą wybrał İlkay Durmuş, rozwiązując umowę z klubem z jego winy.
Na razie on sam nie zdecydował się na wykonanie takiego kroku, mimo że nie otrzymał sześciu ostatnich pensji, bo żywi nadzieję na zmianę obecnego statusu po tym, jak został definitywnie odseparowany od pierwszej drużyny i musi trenować indywidualnie.
Twarde stanowisko Kuciaka i „Biało-Zielonych” może w finalnym rozrachunku doprowadzić do poważnych kłopotów drugiej ze stron.
Lechia Gdańsk przekonała się o tym już w przypadku Rafała Wolskiego, który także wstrzymywał się z zakończeniem współpracy z zespołem. Finalnie doprowadziło to do wypłaty piłkarzowi należnych mu pieniędzy wraz z odsetkami o łącznej wysokości 1,08 miliona złotych.
Obecnie numerem jeden w bramce ekipy z północy Polski jest sprowadzony tego lata Bohdan Sarnawski. Funkcję jego zmiennika pełni utalentowany Antoni Mikułko.
Kuciak w trakcie swojego przeszło sześcioletniego pobytu w Lechii Gdańsk zachował 65 czystych kont w 209 występach.