Legenda Lechii Gdańsk uderza w klub. „To pokaz amatorstwa i głupoty”
2023-05-06 08:45:26; Aktualizacja: 1 rok temuLechia Gdańsk prawdopodobnie już wkrótce przypieczętuje spadek z Ekstraklasy. Legenda klubu, Lech Kulwicki, wypunktowała problemy, które doprowadziły do tej sytuacji. „Dzisiaj biegają same koszulki. To przykre...” - przekonuje 71-latek.
Matematyka to w tym momencie jedyne, co trzyma Lechię Gdańsk w Ekstraklasie. Zespół ze stolicy Pomorza na cztery mecze przed końcem sezonu okupuje przedostatnią lokatę w ligowej tabeli. W najbliższym spotkaniu przeciwko Zagłębiu Lubin może przypieczętować spadek na zaplecze krajowej elity.
Podopieczni Davida Badii nie potrafią wygrać od sześciu kolejek, a więc trudno spodziewać się przełamania teraz. Nawet nagła eksplozja formy nie uratowałaby gdańszczan. Pozostało za mało czasu, by odrobić dziewięciopunktową stratę.
W Gdańsku są już raczej pogodzeni z losem. Na pewno w cud nie wierzy legenda „Zielonych”, a więc Lech Kulwicki. 71-latek, który sięgał w przeszłości z Lechią po Puchar i Superpuchar kraju, skrytykował dosadnie władze klubu. Jego zdaniem do spadku doprowadziły piętrzące się od lat problemy i błędy zarządu.Popularne
- Problemy pojawiały się już za czasów Piotra Stokowca. On początkowo potrafił temu zaradzić. Jego praca mogła się podobać lub nie, ale dawała bardzo dobre wyniki, co zawsze broni trenera. Później również on zaczął tracić nad tym kontrolę. Był najbliżej doprowadzenia do porządku, lecz nie pozwolono mu tego dokończyć. Można tylko spekulować dlaczego. Być może nie chciały tego władze? - tłumaczył w rozmowie z TVP Sport popularny „Jadzia”.
- Szkoleniowcy to widzieli. Niestety, na koniec oni tracili pracę, a sytuacji nie rozwiązywano. Krety, które są w szatni, doprowadzały do zwolnień szkoleniowców.
- Dzisiaj biegają same koszulki. To przykre. Błędem było to, że zaczęto ściągać zawodników z różnych stron świata. Nie mam nic przeciwko zatrudnieniu obcokrajowców, jeśli prezentują odpowiedni poziom. Widzimy jednak, na jakim poziomie są ci w Gdańsku. Wcześniej Christian Clemens, a ostatnio Kevin Friesenbichler czy Louis Poznanski. Sprowadzenie tego ostatniego to pokaz amatorstwa i głupoty osoby odpowiedzialnej za dokonywanie transferów. Efekt jest taki, że brakuje utożsamiania się z klubem, identyfikacji - oznajmił bez ogródek emerytowany obrońca.
Lechia Gdańsk na ostatni domowy mecz w kampanii zdecydowała się znacznie podnieść ceny biletów. Co na to Kulwicki?
- Przyznam szczerze, że… mnie to nie zaskoczyło. Jak wspomniałem, takich pomysłów było dużo. To tylko świadczy o podejściu do kibiców. Zawodnicy grają fatalnie, rozczarowują i przegrywają mecz za meczem, a klub podnosi ceny biletów. Kto jest winny obecnej sytuacji? Zawodnicy czy fani? To wygląda, jakby karę za obecną sytuację mieli ponieść ci, którzy przychodzą na stadion wspierać drużynę.