Legenda przekreśliła wyczekiwany transfer Lechii Gdańsk?! „Nie zgodził się na to”

2024-02-10 00:16:25; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Legenda przekreśliła wyczekiwany transfer Lechii Gdańsk?! „Nie zgodził się na to” Fot. Patryk Kosmider / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: BuckarooBanzai [Twitter]

Lechia Gdańsk starała się o transfer Bohdana Wjunnyka z Szachtara Donieck. Wedle niedawnych wieści sprawa była bliska zamknięcia. Ostatecznie do ruchu raczej nie dojdzie, o czym opowiedział sam napastnik.

Lechia Gdańsk spędza przerwę zimową na czwartej lokacie. Nie wyklucza to jej z rywalizacji o bezpośredni awans, gdyż do pierwszej Arki Gdynia traci zaledwie dwa punkty. Pomorzanie z niecierpliwością wyczekują zatem powrotu ligowych rozgrywek.

Szkoleniowiec gdańskiej ekipy, Szymon Grabowski, otrzymał już pierwsze zimowe wzmocnienie kadry. Wypożyczony z Bastii z opcją wykupu został Loup-Diwan Gueho, szkolący się niegdyś w akademii Paris Saint-Germain.

Przez pewien czas wydawało się, że pierwszym transferem Lechii będzie napastnik Bohdan Wjunnyk.

21-latek nie potrafił przebić się do składu Szachtara Donieck, a w dodatku nie znalazło się dla niego miejsca na obozie przygotowawczym. W końcu otrzymał informację, że musi szukać nowego klubu.

Wypożyczenie do Gdańska wydawało się dobrą opcją. Dyrektor sportowy 14-krotnych mistrzów Ukrainy, legendarny Darijo Srna, zgodził się nawet na początku na transfer. Dopiero później pojawiły się komplikacje.

- Od samego początku byłem informowany, że ja i kilku innych zawodników nie dostaniemy miejsca na obozie i żeby wszyscy szukali nowych klubów. Następnie Darijo Srna skontaktował się z moim ojcem i powiedział, że jest zainteresowanie ze strony Lechii. Wszystko było w porządku, powiedziano mi, żebym nie przyjeżdżał na obóz. Szachtar zgodził się na transfer do polskiego klubu, ale Darijo zaproponował ponowne podpisanie kontraktu na cztery lata. Odmówiliśmy - powiedział napastnik w rozmowie z Wołodomyrem Zwerowem.

- Potem były negocjacje, ale na poziomie oficjalnym Szachtar nie odpowiedział na prośby Lechii. Następnie Darijo poprosił, abym przedłużył kontrakt na półtora roku i poszedł na wypożyczenie. Prosiliśmy o możliwość klauzuli w kontrakcie, aby Lechia miała prawo do wykupu. Darijo nie zgodził się na to, a potem zapytał, dlaczego nie jestem na obozie. Na dzień 8 lutego Szachtar jeszcze nie odpowiedział - dodał.

Jak widać, wiele wskazuje na to, że z transferu nici.