Po półfinałowym zwycięstwie nad, zaskakująco słabą, Estonią, reprezentację Polski czeka starcie, które zadecyduje o jej udziale w Mistrzostwach Europy. „Biało-Czerwoni” polecą do Cardiff, by tam zmierzyć się z Walią. Na temat tego kluczowego spotkania w rozmowie z „TVP Sport” wypowiedział się Grzegorz Lato.
– Wysokie zwycięstwo da piłkarzom dużo pewności siebie. Reprezentanci pojadą tam w zupełnie innych nastrojach, niż gdyby wygrali po wymęczonym 1:0 czy 2:0. Pamiętam, że przed historycznym meczem na Wembley najpierw zremisowaliśmy w spotkaniu towarzyskim z naszpikowaną gwiazdami Holandią. Ten wynik też podniósł nas na duchu przed tamtym arcyważnym starciem. Wierzę, że podobnie będzie teraz - nawiązał do pamiętnego remisu 100-krotny reprezentant Polski.
– Trzeba wyjść z koncentracją od początku, by nie powtórzył się scenariusz z eliminacyjnego meczu z Czechami w Pradze albo z drugiej połowy starcia z Mołdawią w Kiszyniowie. Jestem jednak trochę spokojniejszy, bo pojedziemy tam z innym selekcjonerem. Probierz będzie uczulał piłkarzy na to, by wyszli skupieni od pierwszej minuty - zwrócił uwagę król strzelców Mistrzostw Świata z 1974 roku.
– Jesteśmy o krok bliżej. Przed nami trudny mecz w Walii, ale mamy zawodników, którzy są w stanie dać nam awans. Po tym, co zobaczyłem w spotkaniu z Estonią, wierzę, że nie zabraknie im odwagi i charakteru. Odniosłem wrażenie, że każdy z nich ma wielką chęć, by zrewanżować się za nieudane eliminacje. Gratuluję i trzymam kciuki za to, by udało się awansować - zakończył Lato.
Całą rozmowę z byłym prezesem PZPN można przeczytać tutaj.