Była to druga propozycja "Kanonierów", którzy od miesiąca negocjują transfer młodego pomocnika. Za pierwszym razem polski klub miałby otrzymać niespełna dwa miliony euro, natomiast w przypadku zaakceptowania najnowszej oferty zainkasowałaby milion euro oraz drugi milion po spełnieniu określonych warunków.
Działacze z Łazienkowskiej pozostają jednak nieugięci i o ile na początku przekonywali, że wszystko zależy od decyzji Bielika, o tyle teraz finalizacja transakcji nastąpi jedynie w wypadku, gdy spełnione zostaną oczekiwania włodarzy mistrza Polski. Te są bardzo konkretne - trzy miliony euro lub 2,5 miliona plus milion bonusów.
Negocjacje stanęły zatem w martwym punkcie, ale dalej będą kontynuowane. Niezwykle istotny jest fakt, że Anglicy przekonali 17-latka do transferu i ten podjął decyzję, że chce rozwijać się u boku pierwszego zespołu Arsenalu.