Legia Warszawa interesowała się szkoleniowcem I-ligowca [POTWIERDZONE]

Plotki, które brzmiały dosyć abstrakcyjnie, okazały się prawdą - tej jesieni Legia Warszawa interesowała się Ante Šimundžą ze Śląska Wrocław. Na antenie TVP Sport potwierdził to dyrektor sportowy I-ligowca, Dariusz Sztylka.

Wraz z końcem października Legia Warszawa rozstała się z Edwardem Iordănescu i w przestrzeni medialnej od razu ruszyła karuzela nazwisk potencjalnych następców Rumuna.

Wśród kandydatów wymieniano także Ante Šimundžę, co było sporym zaskoczeniem, bo Słoweniec co prawda może pochwalić się ciekawym CV (z NS Mura, NK Maribor oraz Łudogorcem Razgrad zdobył łącznie aż siedem trofeów), jednak nie zdołał utrzymać Śląska Wrocław w Ekstraklasie w poprzednim sezonie i aktualnie odpowiada za wyniki „Wojskowych” na jej zapleczu.

Plotki te brzmiały dosyć abstrakcyjnie, ale jednak okazały się prawdą - na antenie TVP Sport Dariusz Sztylka, czyli dyrektor sportowy Śląska, potwierdził, że stołeczny klub rzeczywiście „podpytywał” o słoweńskiego szkoleniowca. Do złożenia oficjalnej oferty jednak nie doszło.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Next

Śląsk w poniedziałkowy wieczór zremisował 1:1 ze Stalą Rzeszów, co oznacza, że przerwę zimową spędzi na siódmej lokacie, czyli poza strefową barażową. Sztylka był bardzo ostrożny co do konkretnych deklaracji odnośnie przyszłości Šimundžy w klubie i podkreślał, że w dużej mierze może ona zależeć od zmiany właściciela w Śląsku.

Z kolei Legię od czasu zwolnienia Iordănescu cały czas tymczasowo prowadzi Inaki Astiz i tak pozostanie do końca rundy jesiennej. W przerwie zimowej stołeczny zespół najprawdopodobniej przejmie Marek Papszun, który cały czas jest jednak związany kontraktem z Rakowem Częstochowa.