Legia Warszawa: Kłopot bogactwa w bramce. Ten zawodnik musi odejść

2023-07-05 16:33:05; Aktualizacja: 1 rok temu
Legia Warszawa: Kłopot bogactwa w bramce. Ten zawodnik musi odejść Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Legia.Net

Sporo zainteresowania budzi obsada bramki Legii Warszawa, w której kadrze znajdziemy czterech utalentowanych zawodników. Jeden z nich będzie musiał odejść w poszukiwaniu regularnej gry - donosi Legia.Net.

Legia Warszawa przebywa obecnie na zgrupowaniu w Austrii, gdzie w pocie czoła przygotowuje się do nowej kampanii.

Jak na razie, podopieczni Kosty Runjaicia radzą sobie podczas presezonu świetnie. Wygrali w czterech sparingach, pokonując Lechię Gdańsk, FC Botosani, Karabach Agdami Red Bull Salzburg.

Na prawie każdej pozycji, poza bokami obrony, nastąpiła spora rywalizacja. Zawodnicy już teraz chcą wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie lub po prostu zaistnieć w oczach sztabu szkoleniowego.

Spory ścisk panuje szczególnie na pozycji bramkarza. Czterech golkiperów trenuje na zgrupowaniu na pełnych obrotach i zasłużyło na pochwały trenerów. Ci wiedzą jednak, że jeden z nich będzie musiał opuścić kadrę.

Kacper Tobiasz niezmiennie cieszy się najlepszą pozycją. 20-latek zacznie sezon jako podstawowy zawodnik. Plany te może zepsuć jedynie transfer, lecz na to się nie zapowiada. Mimo sporego zainteresowania, na Łazienkowską nie trafiła żadna oferta.

Jego zmiennikiem będzie Dominik Hładun, który w poprzedniej kampanii otrzymał kilka szans i w pełni je wykorzystał. Portal Legia.Net twierdzi, że 27-latek „mocno naciska” na Tobiasza. Musi jednak popracować nad grą nogami, gdyż w tym elemencie odstaje od reszty.

Pochwały zbiera również Cezary Miszta. Podczas niektórych treningów wyglądał nawet najlepiej. Musi jednak nabrać doświadczenia na seniorskim sezonie. W zakończonych rozgrywkach uzbierał jedynie cztery spotkania w trykocie „Wojskowych”. 

Wicemistrzowie chcą wypożyczyć 21-latka, który wzbudza spore zainteresowanie, głównie pośród pierwszoligowców.

Gabriek Kobylak z kolei wrócił na Łazienkowską po udanym wypożyczeniu w Radomiaku Radomiaku. Tam grał regularnie na poziomie Ekstraklasy, prezentując się przyzwoicie. Legia chciałaby zostawić go w kadrze, aby obsadzić rolę trzeciego bramkarza. Nie wiadomo jednak, czy on sam zgodzi się na takie rozwiązanie.