Legia Warszawa: Michniewicz po remisie z Cracovią. „Młody sędzia techniczny prowokował swoim zachowaniem”
2021-04-18 18:44:48; Aktualizacja: 3 lata temuCzesław Michniewicz wypowiedział się na temat niedzielnego meczu Legii Warszawa z Cracovią (0:0).
Warszawski zespół częściej był dzisiaj przy piłce i oddał więcej strzałów, ale nie potrafił choć raz pokonać Lukáša Hroššo i starcie zakończyło się bezbramkowym remisem. Dla drużyny Michniewicza to drugi taki wynik z rzędu. Tydzień temu zremisowała ona z Lechem Poznań.
- Było to dla nas bardzo ważne spotkanie w kontekście całego układu tabeli. Do końca sezonu zostało pięć kolejek, a my mamy sześć punktów przewagi. Powinniśmy mieć ich więcej, ale tak się niestety nie stało. Dlaczego? W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy kilku dobrych momentów. Przeciwnik grał jeszcze wtedy otwartą piłkę i często wychodził daleko od własnego pola karnego. Wiedzieliśmy, że w drugiej odsłonie o gola będzie nam jeszcze ciężej. Rywal cofał się głęboko pod swoją szesnastkę, a punkt ich zadowalał. Nie stwarzaliśmy sobie zbyt wielu okazji do strzelenia bramki. Czasami brakowało dobrego przyjęcia, czy oddania piłki - przyznał Michniewicz, który odniósł się również do odesłania go na trybuny przez sędziego Damiana Sylwestrzaka. Sytuacja miała miejsce w pierwszej połowie. Opiekun Legii początkowo został ukarany tylko żółtą kartką.
- Nie wybiegam na razie w przyszłość. Spodziewam się, że tego zawieszania w ogóle może nie być. Nasze media dokładnie sfilmowały sytuację, w której otrzymałem pierwszą żółtą kartkę. Uważam, że absolutnie nie powinienem być wówczas ukarany. Rozmawiałem z Michałem Probierzem, a młody sędzia techniczny prowokował swoim zachowaniem. To on był przyczyną zaognienia tej sytuacji. Będziemy na pewno tę sprawę wyjaśniać. Na dzisiaj mogę ze swojej pozycji przeprosić, że nie mogłem być z drużyną do końca na ławce rezerwowych - przyznał.Popularne
Legia zajmuje pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy, mając na koncie 53 punkty. W środę czeka ją wyjazdowy mecz z Piastem Gliwice.