Legia Warszawa pozyska Brazylijczyka?! „Bez dwóch zdań jest lepszy od Luquinhasa”

2020-07-27 14:36:14; Aktualizacja: 4 lata temu
Legia Warszawa pozyska Brazylijczyka?! „Bez dwóch zdań jest lepszy od Luquinhasa” Fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: RevistaColorada.com.br | Super Express | Record

Brazylijskie media podają, że Legia Warszawa zainteresowała się Richardem, który miniony sezon spędził w portugalskiej Tondeli. Tamtejsi dziennikarze nie mają wątpliwości, że piłkarz z Kraju Kawy to lepsza wersja Luquinhasa.

„Wojskowi” kontynuują budowanie drużyny, która ma awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pierwszym sprowadzonym graczem na Łazienkowską był Filip Mladenović, a w kolejce czekają już Václav Hladký i Josip Juranović. Okazuje się, że na tym nie koniec i warszawiacy przymierzają się do zakontraktowania ofensywnego pomocnika.

Na celowniku stołecznej ekipy według serwisu internetowego revistacolorada.com.br znalazł się Richard. Piłkarz ten przez ostatnie 12 miesięcy występował w Tondeli, gdzie w 29 meczach zdobył dwie bramki i zanotował tyle samo asyst. Wspomniane źródło podaje, że Jorge Machado, agent gracza, potwierdził zainteresowanie Polaków 20-latkiem, który może także występować na prawym skrzydle, jak i być ustawiany na pozycji cofniętego napastnika.

Jego macierzysty klub SC Internacional ponoć nie wiąże większych planów z brazylijskim zawodnikiem, co sprawia, że szanse mistrza Ekstraklasy na jego pozyskanie rosną.

Zważywszy na te informacje, Piotr Koźmiński z „Super Expressu” postanowił zasięgnąć opinii o Richardzie, a te są niezwykle pochlebne.

– Jak na nasze warunki, Richard okazał się bardzo obiecującym piłkarzem. Młody, z bardzo mocnym strzałem. Pokazał się tu z bardzo dobrej strony – wyjawił Ricardo Chambels, dziennikarz portugalskiego „Recordu”.

– Kto jest lepszy, Luquinhas czy Richard? Moim zdaniem lepszy jest Richard. Bez dwóch zdań – ocenił.

Dodajmy, że 23-letni Brazylijczyk na Łazienkowską przybył ubiegłego lata i od tego czasu dziewięciokrotnie obsłużył podaniem kolegów z drużyny, a do tego pięć razy sam wpisał się na listę strzelców. Nie dziwi więc fakt, że jego występy w większości oceniane były pozytywnie. Czas pokaże, czy wkrótce dołączy do niego jego rodak, którego umowa z „Czerwonymi” wygasa w grudniu 2021 roku.