Legia Warszawa wydała prawie milion euro na rezerwowego?! „Gonçalo Feio twierdził, że mu się przyda”

2024-10-10 17:05:57; Aktualizacja: 2 godziny temu
Legia Warszawa wydała prawie milion euro na rezerwowego?! „Gonçalo Feio twierdził, że mu się przyda” Fot. FotoPyK
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Marcin Szymczyk [X]

Do Legii Warszawa latem dołączyło spore grono nowych zawodników. Swój udział przy dokonywaniu wzmocnień miał także trener Gonçalo Feio. Jak sugeruje Marcin Szymczyk z Legia.net, gdyby nie Portugalczyk, to najprawdopodobniej do stolicy nie trafiliby Rúben Vinagre oraz Migouel Alfarela. Do tego pierwszego nie można mieć zastrzeżeń, natomiast po Francuzie spodziewano się zdecydowanie więcej.

Legia Warszawa spisuje się w ostatnim czasie zdecydowanie poniżej oczekiwań, co w końcowym rozrachunku może przepłacić przegraną walką o mistrzostwo Polski. Nie jest tajemnicą, że wraz z rozczarowującymi rezultatami zadrżała również ławka trenerska, gdzie niepewny przyszłości miał być szkoleniowiec Gonçalo Feio.

Klub wydał jednak w czwartek oficjalny komunikat, za sprawą którego dowiedzieliśmy się, że Portugalczyk przynajmniej na ten moment może spać spokojnie. Władze chcą kontynuować współpracę, co potwierdzają również słowa dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego, który nieustannie wierzy, że Feio sięgnie w tym sezonie po upragnione mistrzostwo kraju.

Całkiem spore zaufanie działaczy skierowane w stronę byłego trenera Motoru Lublin można było zauważyć również w trakcie letniego okna transferowego. Wtedy miał on również dużo do powiedzenia w kwestii wzmocnień.

Marcin Szymczyk z Legia.net w jednej z rozmów na portalu X zdradził, że Feio był tak naprawdę autorem dwóch transferów. Gdyby nie on, to do Legii najprawdopodobniej nie przenieśliby się Rúben Vinagre oraz Migouel Alfarela.

- Jego autorskim projektem, czyli pomysłem na transfer był Rúben Vinagre. Pewnie gdyby nie to, że Gonçalo Feio powiedział, że jest taki zawodnik i ma sytuację, którą można wykorzystać, to by go tu nie było. Słyszałem też, ale nie mam takiej pewności, że Feio bardzo był za tym, żeby przyszedł Migouel Alfarela. Twierdził, że taki zawodnik mu się przyda - powiedział.

Vinagre został sprowadzony w ramach rocznego wypożyczenia ze Sportingu. Może on jednak zostać wykupiony na stałe za 2,5 miliona euro. Alfarela natomiast wzmocnił Legię w ramach transferu definitywnego, przechodząc z francuskiej Bastii. Mówi się, że ruch ten wyniósł około miliona euro.

Zważając na to, że Alfarela jest obecnie tylko rezerwowym, kwota ta wydaje się być nieco przestrzelona. Francuz w tym sezonie zagrał łącznie w trzynastu meczach, a w nich popisał się bramką oraz dwiema asystami. Gołym okiem widać, że na ten moment nie figuruje on w planach Feio, który w trzech ostatnich ligowych spotkaniach wpuszczał go tylko z ławki rezerwowych.

Patrząc na dotychczasowe spotkania w Ekstraklasie, w wyjściowym składzie Legii pojawił się on zaledwie trzy razy. Na ten moment jego sytuacja nie wygląda zbyt optymistycznie, ale czas pokaże, czy w tym przypadku warto było wyłożyć na stół wspomniane milion euro.