Legia Warszawa zapytała o napastnika. Kibice Lecha Poznań dobrze go znają

Legia Warszawa ma ogromne trudności związane z transferem nowego napastnika. Jak przekazał Paweł Gołaszewski, w pewnym momencie stołeczny klub złożył zapytanie o Aune Heggebø z SK Brann.

Legia już na pewno nie będzie mogła skorzystać z nowego snajpera w fazie pucharowej Ligi Konferencji. Czas na zgłoszenie kadry minął, a to oznacza, że warszawska ekipa będzie korzystała z przodu tylko z usług Marca Guala i Tomáša Pekharta.

Wyczekiwany napastnik, o ile rzeczywiście taki się pojawi, będzie mógł zatem wykazać się tylko na polskim podwórku. 

Legia ma jeszcze trochę czas na sfinalizowanie transferu. Do 22 lutego kluby z Ekstraklasy mogą dokonywać ruchy w zimowym oknie. W ostatnich dniach wydawało się, że w tym czasie na Łazienkowską może trafić Nardin Mulahusejnović. Temat bośniackiego gracza został jednak wykluczony. 

Popularne

Previous

Mateusz Borek chce głośnego powrotu do reprezentacji Polski. „Kładzie na dupę 20-latków i się nimi bawi”

Kacper Tobiasz zmieni klub wewnątrz Ekstraklasy?! Domino ruszyło

„Powinien kończyć ten sezon w rezerwach”. Legia Warszawa to już dla niego za wiele

Wieczysta Kraków straci właściciela na rzecz Wisły Kraków? Niezmienny cel sternika drugoligowca

Teraz się zacznie?! „Nieznani Sprawcy” z komentarzem po meczu Legii Warszawa

„Lech Poznań zrobi transfer za cztery miliony euro”

Vladan Kovačević wraca do Ekstraklasy

Ten napastnik chce do Legii Warszawa

Next

Paweł Gołaszewski zdradził na kanale Meczyki.pl, że zarząd „Wojskowych” zainteresował się także Aune Heggebø z SK Brann. Do niedawna mocno zabiegał o niego Lech Poznań. 

- Legia też o niego pytała. Norweskie źródła mówiły, że on czekał na coś z TOP 5. Miał wysoko postawione ambicje. Kiedy zamknęło się to okno, to myślałem, że to będzie szansa raczej dla Lecha, nie dla Legii. Też słyszałem, że może jeszcze Turcja wejdzie do gry. Gdy pojawiła się informacja o kontrakcie, to też pomyślałem, czyli to może było granie na podbicie kwoty - powiedział dziennikarz. 

Ostatecznie Heggebø przedłużył kontrakt z norweskim klubem do końca 2028 roku. Na ten moment jest on poza zasięgiem zespołów z Ekstraklasy.