Legia Warszawa zarobi na nich duże pieniądze?! Oto kandydaci do letnich transferów
2025-05-02 11:02:41; Aktualizacja: 12 godzin temu
Legia Warszawa planuje zarobić latem na transferach swoich gwiazd. Kto może opuścić Łazienkowską? Kandydatów jest co najmniej kilku.
W poprzednich latach stołeczny klub przywiązywał dużą wagę do generowania przychodów z transferów wychodzących. Nic nie zmieniło się w tej materii także i teraz.
Przed pionem sportowym z dyrektorem w osobie Michała Żewłakowa na czele pracowite miesiące. Zimą Legia nie chciała popełnić błędu z ubiegłego sezonu, kiedy w połowie rozgrywek z drużyną pożegnało się dwóch czołowych zawodników, czyli Ernest Muçi oraz Bartosz Slisz, a na ich miejsce nie sprowadzono odpowiednich następców, w rezultacie czego wiosną zespół wyraźnie stracił na jakości.
Dlatego mimo sporego zainteresowania poszczególnymi piłkarzami, podczas zeszłego okienka warszawianie systematycznie odrzucali napływające oferty. Popularne
Pewne przysłowie mówi jednak, że co się odwlecze, to nie uciecze. Skoro Legia nie sprzedała nikogo zimą, trzeba będzie zrobić to latem.
Kto może opuścić Łazienkowską?
Pierwszym, a zarazem najbardziej oczywistym kandydatem, jest Rúben Vinagre. Legia wypożyczyła go, a następnie wykupiła ze Sportingu za rekordową w skali Ekstraklasy kwotę 2,3 miliona euro. W tamtym czasie stołeczny klub miał podstawy ku temu, by sądzić, że kilka miesięcy później uda mu się spieniężyć nominalnego bocznego obrońcę za dwukrotność tego, co wyłożono na niego zimą.
Obecna forma Portugalczyka może budzić jednak w oczach potencjalnych kontrahentów spore wątpliwości. Niemniej wydaje się, że po zakończeniu sezonu znajdzie się pokaźne grono chętnych na usługi ofensywnie usposobionego lewego defensora, który prawdopodobnie notuje swoje ostatnie mecze w koszulce „Wojskowych”.
Dużym zainteresowaniem na rynku cieszy się Jan Ziółkowski. Utalentowany stoper imponuje odwagą, charakterem, a także emanuje pewnością siebie. Już teraz jest postrzegany przez wielu jako jeden z liderów warszawskiego zespołu. A przypomnijmy, że dopiero za miesiąc skończy 20 lat.
Zimą konkretne oferty w sprawie tego gracza złożyły Pisa oraz Cremonese. Włosi proponowali ponad dwa miliony euro, co spotkało się z odmową w gabinetach stołecznego klubu. Juniorskiemu reprezentantowi Polski ma przyglądać się również Anderlecht. Niewykluczone, że Legia nie zdoła zatrzymać go w swoich szeregach na kolejny sezon.
Wielbicieli zyskał też Steve Kapuadi. Francuz miewa co prawda słabsze okresy, ale na tle polskiej Ekstraklasy to dalej bardzo dobry zawodnik. Właśnie skończył 27 lat, a jego umowa obowiązuje tylko do połowy 2026 roku. To zatem idealny moment, by przyjrzeć się ofertom dotyczącym jego sprzedaży.
Nieco inaczej sprawy mają się w przypadku Juergena Elitima. Choć kontrakt Kolumbijczyka także wygaśnie wraz z końcem czerwca przyszłego roku, a w lipcu będzie świętował on 26. urodziny, to na razie pomocnik skupia się na powrocie do optymalnej formy po wielomiesięcznej absencji podyktowanej kontuzją kolana. Mimo to warto go wymienić, gdyż drzemie w nim potencjał na większe granie.
Legia mocno liczy na to, że w trakcie tegorocznych Młodzieżowych Mistrzostw Europy z dobrej strony pokaże się Kacper Tobiasz. Udane występy kapitana reprezentacji Polski do lat 21 mogłyby wywindować jego wartość rynkową oraz postawić stołeczny klub w korzystniejsze pozycji negocjacyjnej podczas ewentualnych rozmów odnośnie transferu wychodzącego bramkarza, jednak w tej chwili nie wiadomo, czy będzie on numerem jeden w drużynie Adama Majewskiego na wspomnianej imprezie.
Po zakończeniu bieżących rozgrywek z polskim zespołem definitywnie mogą pożegnać się również Jean-Pierre Nsame i Migouel Alfarela. Obaj na Łazienkowskiej rozczarowywali, dlatego zimą wypożyczono ich odpowiednio do szwajcarskiego FC Sankt Gallen oraz greckiego Athens Kallithea.