Leon Goretzka w beznadziejnym położeniu. „Taki jest futbol”

Leon Goretzka pełni obecnie marginalną funkcję w Bayernie Monachium i niewiele wskazuje na to, żeby ta sytuacja miała ulec zmianie w nadchodzących miesiącach. Taki wniosek można wysnuć ze słów wypowiedzianych przez dyrektora Maxa Eberla.

Jeszcze przed nastaniem rządów trenera Vincenta Kompany'ego do mediów przeciekały wieści o chęci „Bawarczyków” do przedwczesnego zakończenia współpracy z doświadczonym środkowym pomocnikiem.

Sprowadzenie niedługo później João Palhinhi z Fulham oraz definitywne wykluczenie sprzedaży Joshuy Kimmicha i przesunięci go na stałe do środka pola w jeszcze bardziej niekorzystny sposób wpłynęło na położenie Leona Goretzki.

Dobitnie potwierdzały to słowa wypowiedziane przez dyrektora sportowego Christoph Freund w końcowej fazie letniego okna transferowego, kiedy to wytłumaczył powody pominięcia wielokrotnego reprezentanta Niemiec w kadrze meczowej na pucharową potyczkę z SSV Ulm 1846.

Popularne

Previous

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Tym Michał Świerczewski uraził Marka Papszuna?!

Czesi wyśmiewają gracza Legii Warszawa. „Bezużyteczny, płaczliwy. Drewniak”

Jego dni w Legii Warszawa są policzone?! „Jeśli Marek Papszun przyjdzie...”

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Ktoś taki przydałby się teraz Legii Warszawa? „Chłop miał jaja ze stali”

Next

Teraz ta sytuacja powtórzyła się przy okazji starcia z Holstein Kiel, co ponownie zmusiło władze Bayernu Monachium do przypomnienia aktualnego statusu 29-latka w zespole w obliczu tego, że nie udało się go nigdzie wytransferować.

- Od samego początku jasno informowaliśmy Goretzkę, że rywalizacja będzie duża z Pavloviciem, Palhinhą i Kimmichem. Leon był tego świadomy. Był poza składem, wiemy, że jest w tej chwili zdenerwowany, ale taki jest futbol - stwierdził dyrektor Max Eberl w rozmowie ze Sky.

Obecnie nic nie wskazuje na to, żeby środkowy pomocnik awansował w hierarchii pomocników u trenera Kompany'ego. W związku z tym musi liczyć na odniesienie przez kolegów kontuzji lub pojawienie się ich gorszej dyspozycji. W przeciwnym razie czekają go trudne miesiące przed podjęciem ewentualnej walki o znalezienie nowego pracodawcy w połowie sezonu.

W trwających rozgrywkach 29-latek zaliczył zaledwie minutowy epizod w pojedynku z Freiburgiem.