Lewandowski po zwycięstwie nad Crveną zvezdą

Wynik spotkania rozgrywanego na Allianz Arenie otworzył Kingsley Coman, który kapitalnym szczupakiem wpakował piłkę do siatki. Do przerwy więcej goli już nie oglądaliśmy. W ostatnich minutach rywalizacji „Bawarczycy” mocno się uaktywnili, czego efektem były dwa trafienia, w tym jedno autorstwa Roberta Lewandowskiego. Polak wykazał się dużą przytomnością w polu karnym gości i dzięki temu mógł świętować 200. bramkę zdobytą w barwach „Gwiazdy Południa”.

Po ostatnim gwizdku arbitra „Lewy” cieszył się z końcowego rezultatu, choć nie ukrywał, że zwycięstwo mogło być zdecydowanie bardziej okazałe.

– Cieszę się z tego, że w każdym meczu strzelam bramki, choć dzisiaj tych sytuacji było dużo więcej. Sam miałem minimum jedną i spokojnie mogłem strzelić, później, przy odrobinie szczęścia, może jeszcze z dwie. Fajnie, że mecz mieliśmy pod kontrolą, szkoda, że tak późno strzeliliśmy tę drugą bramkę. Dzisiaj jednak stwarzaliśmy sobie wiele sytuacji, czasami podejmowaliśmy złe decyzje. W kontekście całego meczu, zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Fajnie, że tak zaczęliśmy te rozgrywki. Dobrze, że i ja zacząłem sezon w Lidze Mistrzów od gola – powiedział polski napastnik.

– Chcę przebywać na boisku, grać, strzelać gole i wygrywać mecze. To jest to, dlaczego uprawiam sport i kocham piłkę nożną. Na końcu fajnie, jak się wygrywa trofea, bo po to ciężko pracujemy przez cały sezon. Najważniejsze jest jednak to, aby zacząć systematycznie wygrywać, zarówno w Lidze Mistrzów, jak i w Bundeslidze – dodał.

Głos zabrał również Niko Kovač, który pochwalił Roberta Lewandowskiego.

– Dla nas to ważne zwycięstwo przed własną publicznością. Wiedzieliśmy jednak, że Crvena to dla nas niełatwy rywal i nie zostawi nam dużo miejsca, będzie się znakomicie bronić. Musieliśmy zatem spokojnie rozgrywać to spotkanie: trzy bramki, dodatkowo dwa razy byliśmy blisko kolejnych trafień. (…) Lewandowski jest dla nas i dla reprezentacji Polski bardzo ważnym piłkarzem, zawsze można na niego liczyć. W związku z tym jesteśmy bardzo zadowoleni, że jest zdrowy i że może grać na najwyższym poziomie – oznajmił trener Bayernu Monachium.

Mistrzowie Niemiec w następnej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów zmierzą się z Tottenhamem. Przedtem jednak ich rywalami w Bundeslidze będą 1. FC Köln i Paderborn.