Liga Europy nie dla Legii Warszawa. Została jej jeszcze jedna szansa [WIDEO]
2025-08-14 22:57:25; Aktualizacja: 1 godzina temu![Liga Europy nie dla Legii Warszawa. Została jej jeszcze jedna szansa [WIDEO]](img/photos/109935/1500xauto/mileta-rajovic.jpg)
Legia Warszawa wygrała rewanżowe spotkanie trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy z AEK-iem Larnaka 2:1. To okazało się jednak za mało, aby znaleźć się w dalszej fazie, bo nie udało się odrobić strat z pierwszego meczu.
„Wojskowi” znajdowali się w arcytrudnym położeniu. Na Cyprze w zeszły czwartek z wielkim bólem przełknęli gorycz porażki 1:4. Im bliżej kolejnego starcia, tym jednak bardziej wzrastała wiara na odwrócenie losów rywalizacji w „legijnym” narodzie.
Z pewnością kibice mieli powody, aby myśleć optymistycznie. W miniony weekend ich ulubieńcy pokazali wolę walki, odpowiadając na straconą bramkę z GKS-em Katowice tuż przed końcem regulaminowego czasu gry dwoma kolejnymi w doliczonym, gwarantując sobie trzy punkty w Ekstraklasie.
Spotkanie zaczęło się zdecydowanie po myśli gospodarzy. Pierwszą dogodną okazję zmarnował Jean-Pierre Nsame, nie trafiając czysto w piłkę z bliskiej odległości po dograniu od Pawła Wszołka. Kilkadziesiąt sekund temu Kameruńczyk zrehabilitował się, wykorzystując doskonałe podanie od prawego obrońcy na jedenasty metr.Popularne
𝐋𝐞𝐠𝐢𝐚 𝐖𝐚𝐫𝐬𝐳𝐚𝐰𝐚 prowadzi już z AEK Larnaka 2:0 🚨
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 14, 2025
Autorem pierwszego trafienia niezawodny Jean-Pierre Nsame ⚽️
🔴 📲 OGLĄDAJ ▶️ https://t.co/5HkVp0LKF3 pic.twitter.com/3n6LSqam5v
W 16. minucie Zlatan Alomerović, golkiper z przeszłością w Jagiellonii Białystok, skapitulował po raz drugi. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mileta Rajović po doskonałym dośrodkowaniu od Wahana Biczachczjana.
Tak Mileta Rajović trafił na 2:0 ⚽️
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 14, 2025
Było blisko, żeby Duńczyk miał już na koncie dwa gole...
🔴 📲 OGLĄDAJ ▶️ https://t.co/5HkVp0LKF3 pic.twitter.com/tDRSjBbgcF
Niewiele brakowało, a straty całkowicie zostałyby odrobione w 21. minucie. Nsame zaskoczył kąśliwym kopnięciem futbolówki z dystansu, jednak Alomerović wyciągnął się jak struna i sparował piłkę do boku.
Choć Rajoviciowi w końcu udało się strzelić premierowego gola, zmarnował on stuprocentową okazję na niedługo przed zakończeniem pierwszej połowy. Z bliskiej odległości z pierwszego kontraktu posłał jednak piłkę wysoko nad poprzeczką.
Przed zejściem do szatni na przerwę wydawało się, że Karolowi Angielskiemu zostanie zapisana bramka po uderzeniu z okolicy szesnastego metra. Analiza VAR wykazała jednak, że przed finalizacją akcji polski napastnik przyjmował piłkę ręką.
To był poważny sygnał ostrzegawczy, bo Legia wytracała impet. W drugiej odsłonie niestety obraz z ostatnich minut pierwszej połowy nie zmienił się, a AEK to wykorzystał. Uderzeniem na długi słupek Kacpra Tobiasza pokonał Đorđe Ivanović.
52' IVANOVIC!!!!!!!!! AEK SCORE!!!!!!!
— THIS IS MAPPA: CYPRUS FOOTBALL PODCAST (@ThisIsMappa) August 14, 2025
Legia 2-1 AEK (3-5 agg) pic.twitter.com/179Ua9K2lC
Nowe siły wstąpiły w Legię w 72. minucie, gdy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Jérémie Gnali. Niewiele jednak brakowało, a po utracie równowagi Artura Jędrzejczyka sytuację sam na sam z Tobiaszem wykorzystałby Enzo Cabrera. Golkiper domowników stanął jednak na wysokości zadania, utrzymując zespół w grze.
Trud wychowanka warszawian na niewiele się jednak zdał. Kolejne okazje Nsame i Rajoviciowi stwarzali im koledzy, lecz nie napastnicy nie potrafili ich zamienić na gole.
Tym samym na pocieszenie Legii pozostała jeszcze okazja występów w kwalifikacjach do Ligi Konferencji, gdzie walczą również Raków Częstochowa oraz Jagiellonia Białystok.
Przeciwnikiem w fazie play-off do trzeciorzędnych rozgrywek UEFA będzie wygrany z pary Hibernian FC – FK Partizan (trwa dogrywka).