Zespół z Lizbony miał sporo szczęścia w losowaniu fazy grupowej elitarnych rozgrywek, bo trafił na teoretycznie niezbyt wymagających przeciwników w kontekście uplasowania się na pierwszej lub drugiej pozycji w tabeli.
Udowodnić to miał jej pierwszy domowy pojedynek z Red Bullem Salzburg.
Nie rozpoczął się on jednak najlepiej dla gospodarzy, ponieważ już w jednej z pierwszych akcji gości rzut karny sprokurował Anatolij Trubin. Na jego szczęście fatalnie pomylił się Karim Konaté.
To poważne ostrzeżenie nie podziałało mobilizująco na Benficę, co pokazała kuriozalna sytuacja z António Silvą w roli głównej.
Defensor lizbońskiej drużyny próbował wybić futbolówkę zmierzającą do pustej bramki. Zrobił to tak niefrasobliwie, że ta najpierw spadła mu na rękę.
W konsekwencji sędzia podyktował drugi rzut karny i wyrzucił go z boiska z czerwoną kartką.
Tym razem do jedenastki podszedł Roko Šimić i zamienił ją na bramkę.
Szalony początek meczu w Lizbonie 😳
— Polsat Sport (@polsatsport) September 20, 2023
⚽ Benfica - Salzburg
📺 Polsat Sport Premium 6#UCL pic.twitter.com/B5yBfpKhrk