Lille do połowy miesiąca musi zarobić 150-160 milionów euro. Tak zadeklarowało władzom

2020-07-03 11:19:37; Aktualizacja: 4 lata temu
Lille do połowy miesiąca musi zarobić 150-160 milionów euro. Tak zadeklarowało władzom
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: RMC Sport

Jak poinformowało RMC Sport, Lille jeszcze przed pandemią koronawirusa zadeklarowało, że w czerwcu zrównoważy swój budżet dzięki sprzedaży piłkarzy za 150-160 milionów euro. To jak dotąd się Francuzom nie udało, jednak nowy biznesplan zakłada realizację celu już w połowie tego miesiąca.

Brak awansu do Ligi Mistrzów w przedwcześnie zakończonych rozgrywkach nad Sekwaną był ogromnym ciosem dla LOSC. To odcisnęło swe piętno na finansach klubu, który przed wybuchem pandemii COVID-19 złożył Direction nationale du contrôle de gestion (DNCG) swój biznesplan. Lille zadeklarowało w nim organowi, który trzyma piecze nad budżetami wszystkich francuskich ekip, że w czerwcu zarobi na odejściach zawodników 150-160 milionów euro.

RMC Sport informuje, że jak na razie DNGC zawiesiło postępowanie w sprawie zespołu Christophe’a Galtiera, ale temat powróci już w połowie lipca. Do tego czasu Lille musi zrealizować cel i przedstawić nowy biznesplan, aby otrzymać „zielone światło” na dalsze występy w Ligue 1.

To oznacza, że wkrótce powinna wejść w życie misja sprzedażowa, która zakłada odejścia głównie Victora Osimhena oraz Gabriela Magalhãesa. Powyższe źródło przekonuje, że obaj są blisko SSC Napoli, a cała operacja może przynieść LOSC zysk rzędu ponad 100 milionów euro.

Co zatem, jeśli nie uda się dobić do wymaganej kwoty 150-160 milionów? Francuzi planują dalsze sprzedaże, a na liście graczy, którzy mogą opuścić Stade Pierre-Mauroy, znajdują się Zeki Çelik, Boubakary Soumaré i Jonathan Ikoné.

Turka swego czasu łączono z Tottenhamem Hotspur, a środkowy pomocnik przymierzany był do gry w Premier League bądź Realu Madryt. Z kolei lewonożnego rozgrywającego bądź skrzydłowego na swoim celowniku ma chociażby Liverpool.