Liverpool: Klopp wytypował następcę Salaha

Menedżer Liverpoolu, Jürgen Klopp, jest przygotowany na odejście Mohameda Salaha.

Choć Egipcjanin jest wciąż niewątpliwie jedną z największych gwiazd ekipy z Anfield, jego dalsze losy nie są takie pewne. Piłkarz chciał do niedawna przedłużyć kontrakt z klubem, lecz działacze uznali, że jego umowa obowiązuje do połowy 2023 roku, co nadal daje swobodę przy planowaniu dalszych ruchów. Z drugiej strony skrzydłowy również nie wyklucza odejścia, a transferem byłyby w stanie skusić go choćby Real Madryt, Paris Saint-Germain czy FC Barcelona.

Strony z pewnością nie będą działały w pośpiechu, ale Jürgen Klopp woli być gotowy na wszystko. Dziennik „Bild” informuje, że niemiecki szkoleniowiec poważnie podchodzi do potencjalnego odejścia Salaha, dlatego wytypował już jego następcę. Miałby nim zostać Jadon Sancho.

Anglik od lat świetnie radzi sobie na niemieckich boiskach, choć w obecnym sezonie plany pokrzyżowała mu nieco kontuzja, która wykluczyła go z gry na prawie dwa miesiące. Klasa skrzydłowego jest jednak niezaprzeczalna i Klopp doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Niemiec poprosił klub, by w razie odejścia Salah sprowadzili właśnie 21-latka.

Popularne

Previous

Lukas Podolski z pomocną dłonią dla mistrza świata. „Zaproponował” mu dołączenie do Górnika Zabrze

Tyle ma kosztować Leonardo Rocha. Hitowy transfer w ramach Ekstraklasy o krok

Waldemar Fornalik odmówił klubowi z Ekstraklasy. Znajomości nie wystarczyły

Damian Rasak z hitową przeprowadzką w ramach Ekstraklasy?! „Mocno działają”

Mariusz Stępiński łączony z hitowym powrotem do Ekstraklasy! Jest na radarze

Jednak nie Lech Poznań?! Dwa kluby chcą Tymoteusza Puchacza

Lech Poznań zainteresuje się głośnym powrotem?! Kibice podsunęli ciekawy pomysł

Upadł transfer Rakowa Częstochowa

Next

Konkurencją dla „The Reds” może być Manchester United, który nadal ma wychowanka Manchesteru City na swoim radarze. Tego lata „Czerwone Diabły” nie są jednak skore do udziału w przeciągających się sagach transferowych, dlatego podejdą do sprawy spokojniej niż zeszłego roku.

Liverpool co prawda nie jest w najlepszej sytuacji finansowej ze względu na pandemię COVID-19, ale liczy, że Borussia Dortmund będzie skora do rozmów.