Liverpool obserwuje go cały sezon. Obrońca z Premier League pragnie nowego wyzwania

W najbliższe lato Liverpool najprawdopodobniej będzie wiązał plany z pozyskaniem nowego bocznego obrońcy. Na faworyta do transferu wyrasta Milos Kerkez, który z chęcią zaliczy sportowy awans – donoszą Fabrizio Romano i Matteo Moretto.

Potrzeba zasilenia lewego sektora defensywy na Anfield jest coraz bardziej odczuwalna. Działacze z trenerem Arne Slotem zauważają, że dyspozycja Andy'ego Robertsona pozostawia wiele do życzenia. Szkot zdecydowanie obniżył loty w porównaniu do poprzednich sezonów.

Konkurujący z nim Kostas Tsimikas to żaden wymagający rywal, choć momentami miewał lepsze momenty. Tak czy inaczej, wydaje się, że z tej dwójki nie uda się wydobyć więcej jakości, która na dłuższą metę pomagałaby w podtrzymywaniu dominacji „The Reds” w Anglii.

Dlatego Liverpool planuje dalszą przyszłość. Członkom działu analitycznego bardzo podoba się profil Milosa Kerkeza, przywdziewającego barwy Bournemouth.

Popularne

Previous

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Marek Papszun już pociąga za sznurki w Legii Warszawa?! Tę decyzję stołeczny klub miał podjąć na jego życzenie

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Legia Warszawa podjęła decyzję w sprawie trenera! To usłyszeli piłkarze

Next

Jak wynika z doniesień wspomnianych reporterów, skauci do końca sezonu będą oceniać występy reprezentanta Węgier, który w tym roku zmienił agenta. Nawiązał on współpracę z Falim Ramadanim, reprezentującego między innymi Federico Chiesę.

To może być jasna wskazówka, że 21-latek planuje wskoczyć na wyższy poziom już przed następną kampanią. W listopadzie zainteresowanie wyrażał także Manchester United.

Kerkez spędza na Vitality drugi sezon i stanowi ważny element w układance Andoniego Iraoli. W bieżącej edycji Premier League udowodnił, że ma ciąg na bramkę. Dołożył dwie bramki i cztery asysty.

Cena wywoławcza z pewnością nie będzie niska. Przy kontrakcie ważnym do końca czerwca 2028 roku Bournemouth z pewnością zażąda sporo. Pozostaje czekać, aż Liverpool złoży formalne zapytanie.