Łukasz Piszczek w reprezentacji Polski? Mógłby być jego asystentem
2025-06-16 12:50:56; Aktualizacja: 5 godzin temu
Nie wiadomo jeszcze, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Zdaniem Mateusza Borka z Kanału Sportowego spore szanse ma Jerzy Brzęczek, którego asystentem w przypadku zatrudnienia mógłby zostać Łukasz Piszczek. - Są w stałym kontakcie - przyznał dziennikarz.
Losy reprezentacji Polski w ostatnim czasie nie są malowane ciepłymi barwami. Oprócz problemów pod kątem sportowym pojawiły się już nawet spięcia międzyludzkie.
Robert Lewandowski po odebraniu mu opaski kapitana zakomunikował, że nie zagra więcej w narodowych barwach, dopóki selekcjonerem będzie Michał Probierz. Jak wiadomo, trenera już nie ma, bo po porażce z Finlandią podał się do dymisji.
Polski Związek Piłki Nożnej na czele z prezesem Cezarym Kuleszą rozpoczął już poszukiwania następcy Probierza, a w mediach pojawiają się pewne przymiarki. W gronie kandydatów znajdziemy między innymi Macieja Skorżę, Jana Urbana czy też Jerzego Brzęczka.Popularne
Według Mateusza Borka z Kanału Sportowego ostatni z wymienionych, a więc Brzęczek, ma naprawdę spore szanse. Dziennikarz uważa, że razem z nim do kadry w roli asystenta mógłby przyjść również Łukasz Piszczek. Obaj utrzymają ponoć ze sobą stały kontakt.
- Paradoksalnie wysokie notowania u Kuleszy może mieć Jerzy Brzęczek. Może byłoby to oddanie misji do dokończenia dzieła z przeszłości. Wbrew tym sekundom milczenia, Brzęczek to szkoleniowiec, który za pracę trenerską i sportowo jest ceniony przez Roberta Lewandowskiego. Jeśli selekcjonerem zostałby właśnie Brzęczek, to moglibyśmy dostać Łukasza Piszczka jako asystenta. Ze względu na kontakty prywatne, są w stałym kontakcie, Jurek odbywał praktyki w Dortmundzie - powiedział.
Brzęczka na ławce trenerskiej nie ma już od ponad dwóch lat. Na początku października w 2022 roku rozstał się z Wisłą Kraków.
Piszczek natomiast pracował ostatnio w roli asystenta Nuriego Şahina w Borussii Dortmund. Na początku bieżącego roku doszło jednak do rozstania i od tamtej pory były reprezentant Polski pozostaje bez nowego pracodawcy.