Manchester City zaczął działać. Chce sfinalizować kluczowy podpis

Manchester City planuje przedłużyć umowę z Philem Fodenem. Nowy kontrakt ofensywnego pomocnika ma uwzględnić znaczną podwyżkę pensji - podaje Nicolò Schira.

Obecne porozumienie Anglika wygasa z końcem czerwca 2027 roku, a władze ustępującego mistrza kraju nie zamierzają zwlekać z podjęciem negocjacji dotyczących prolongowania współpracy.

Zdaniem Nicolò Schiry, strony zasiadły już do wstępnych rozmów w tej sprawie. Po odstąpieniu od stołu panuje zasadniczy optymizm co do zawarcia konsensusu. W kolejnych tygodniach dojdzie więc najprawdopodobniej do próby ustalenia konkretnych warunków kontraktu, który ma przewidywać znaczną podwyżkę wynagrodzenia.

***

Popularne

Previous

Michał Żewłakow aż się „przeraził”. On zarabia w Legii Warszawa nawet 130 tysięcy złotych miesięcznie

Trzech piłkarzy odmówiło Jagiellonii Białystok z tego samego powodu

Michał Skóraś z opcją szokującego powrotu do Ekstraklasy! Wcale nie do Lecha Poznań

Michał Żewłakow pozbędzie się tego piłkarza. To jego koniec w Legii Warszawa

Dawid Szulczek już prawie podpisał kontrakt z klubem Ekstraklasy. Utrzymali to w tajemnicy

Po latach w Bundeslidze pomoże Legii Warszawa?! Znowu pojawił się na trybunach

„Przygnieceni lawiną ofert”. Cała czołówka Premier League i Serie A interesuje się graczem Jagiellonii Białystok

Porozumienie Arkadiusza Milika

Next

Pep Guardiola ostro do kibiców Manchesteru United. „To brak moralności, klasy. Powinni się wstydzić”

***

Phil Foden to wychowanek Manchesteru City. Na przestrzeni minionych sezonów był jedną z wiodących postaci w zespole „The Citizens”, wraz z którym sześciokrotnie sięgnął po tytuł mistrza Premier League, a także wygrał Ligę Mistrzów.

Podobnie jak cała drużyna, 24-latek w bieżących rozgrywkach nie spełnia oczekiwań. Do tej pory zdobył dziesięć bramek i zaliczył sześć asyst w 40 występach. Dość powiedzieć, że na premierowego gola w trwającej kampanii ligowej czekał aż do 21 grudnia, kiedy trafił do siatki w meczu z Aston Villą.

Ze względu na widoczny spadek formy, urodzony w Stockport zawodnik stał się w ostatnich tygodniach obiektem ostrej krytyki ze strony kibiców.