Manchester United: Ole Gunnar Solskjær poniósł karę za lojalność? Klub starał się zmienić jego sztab
2021-11-22 11:20:14; Aktualizacja: 3 lata temuManchester United nie był skory do zwolnienia samego Ole Gunnara Solskjæra, lecz chciał dokonać zmian w jego sztabie. Norweg nie wyraził na to zgody i ostatecznie sam pożegnał się z pracą, informuje ESPN.
Ole Gunnar Solskjær poprowadził klub do wicemistrzostwa Anglii w poprzedniej kampanii, lecz nie udało mu się pójść za ciosem w obecnych rozgrywkach. Drużyna nie radziła sobie najlepiej mimo świetnej formy strzeleckiej Cristiano Ronaldo, a część zawodników miała narzekać na metody treningowe menedżera oraz jego sztabu. Uwagę na to zwracało kierownictwo.
Jak informuje ESPN, działacze „Czerwonych Diabłów” dosłyszeli niepokojące rozmowy z szatni i starali się zapobiec problemom. Piłkarze mieli uznać metody sztabu Solskjæra za zbyt „brytyjskie” i mało nowoczesne. Klub uznał, że nie jest to wina samego Norwega, dlatego starał się wyegzekwować na nim pewne roszady w zespole trenerskim, które pozytywnie wpłynęłyby na atmosferę, ale również sportowe podejście.
Mimo prób, nie udało się przekonać szkoleniowca do pozostawienia swoich towarzyszy. Menedżer kurczowo trzymał się swoich współpracowników, wierząc, że ci pomogą mu w przywróceniu zespołu na właściwe tory. Ostatecznie Solskjær poniósł za to konsekwencje i po serii nie najlepszych wyników sam stracił pracę.Popularne
Tymczasowo zastąpi go... członek jego sztabu, Michael Carrick. Wkrótce ma on zostać zmieniony przez innego tymczasowego menedżera, który pozwoliłby na spokojną reorganizację szeregów przed kolejnym sezonem.
W sztabie Norwega, oprócz Carricka, znajdowali się również między innymi Kieran McKenna oraz Mike Phelan, który miał nawet doświadczenie ze współpracy z Sir Alexem Fergusonem. Menedżer liczył, że stare dobre metody z lat 90. i 00. zainspirują piłkarzy do osiągania dawnych sukcesów, eksperci, w tym Graeme Souness czy Jamie Carragher, od dawna zwracali uwagę, że sztab został zwyczajnie źle skonstruowany. O ile doświadczenie Phelana było ciekawym dodatkiem, zauważono, że trudno, by Solskjær miał oparcie w Carricku i McKennie, który wcześniej nie pracowali w roli trenerów na najwyższym poziomie.