Manchester United traci skrzydłowego. Erik ten Hag w ogóle nie zwrócił na niego uwagi

Mateo Mejía wkrótce rozstanie się z Manchesterem United. Rozczarowujący pobyt w północnozachodniej Anglii skończy się przeprowadzką do Sevilli – zakomunikował Fabrizio Romano.

Ekipa z Andaluzji uzgadnia ostatnie szczegóły z Manchesterem United dotyczące transferu definitywnego. Za reprezentanta Kolumbii U-20 „Czerwone Diabły” nie otrzymają ani pensa kwoty odstępnego w wyniku wygasającego za niespełna pół roku kontraktu.

W dalszej przyszłości 20-krotnemu mistrzowi Anglii może uda się zarobić na wychowanku, sprowadzonym wcześniej ze szkółki Realu Saragossa.

Strony osiągnęły bowiem porozumienie w kwestii procentu sprzedaży do trzeciego klubu. Na tę okoliczność Sevilla zgodziła się odkroić 25 procent z przysłowiowego tortu.

Mejía jeszcze przed poniedziałkiem ma się stawić w mieście z południa Hiszpanii, gdzie przejdzie testy medyczne i złoży podpis na umowie.

Notowania skrzydłowego znacznie wzrosły po występach w lidze rezerw. W tej sekcji dla Manchesteru United zanotował on trzy trafienia i pięć asyst w dziewięciu występach.

Wyróżniający się zawodnik nigdy nie zyskał jednak uznania w oczach Erika ten Haga, którego podstawowi zawodnicy biegający po bogach boiska dopiero wychodzą z kryzysu strzeleckiego.

Dlatego piłkarz będzie mógł się wykazać w cenionej ekipie z Półwyspu Iberyjskiego, który potrzebuje jak najszybciej wrócić na zwycięskie tory w celu zawalczenia o europejskie puchary na przyszły sezon, ale przede wszystkim wygrzebać się z dołka.

Aktualnie pięciokrotny zdobywca Pucharu Ligi Europy balansuje na krawędzi strefy spadkowej z zaledwie 16 punktami na koncie po 20 kolejkach.