Marc-André ter Stegen czyni szybkie postępy. Wojciech Szczęsny pójdzie w odstawkę w Lidze Mistrzów?!

2025-03-07 10:21:49; Aktualizacja: 1 dzień temu
Marc-André ter Stegen czyni szybkie postępy. Wojciech Szczęsny pójdzie w odstawkę w Lidze Mistrzów?! Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com

Marc-André ter Stegen czyni bardzo szybkie postępy w powrocie do pełni sił po operacji kolana. Spekuluje się już nawet, że mógłby powrócić do kadry Barcelony na ewentualny ćwierćfinał Ligi Mistrzów. A to wiązałoby się z koniecznością odstawienia na boczny tor Wojciecha Szczęsnego.

Wielokrotny reprezentant Niemiec nabawił się poważnego urazu w trakcie ligowej potyczki z Villarrealem pod koniec września. Wówczas pierwsze pojawiające się wieści wskazywały na to, że doświadczony bramkarz może trwający sezon spisać na straty.

Dlatego też FC Barcelona postawiła na wcielenie w życie awaryjnego rozwiązania w postaci sprowadzenia na jego miejsce nowego zawodnika. Spośród dostępnych kandydatów wybrano Wojciecha Szczęsnego, który kilka chwil wcześniej ogłosił przejście na sportową emeryturę.

Ale w obliczu pojawienia się takiej okazji zdecydował się wznowić karierę i systematycznie zyskiwał coraz większe zaufanie w oczach sztabu, kolegów oraz kibiców, co doprowadziło do ostatecznego wygryzienia ze składu Iñakiego Peñy.

Niewykluczone, że były reprezentant Polski nie nacieszy się zbyt długo posiadaniem niekwestionowanej pozycji numer jeden, ponieważ Marc-André ter Stegen powraca do pełni sił szybciej niż zakładano. Nie tak dawno spekulowano, że mógłby wrócić do gry w maju, a teraz dziennikarze „Sportu” mówią nawet o ewentualnym występie blisko 33-letniego zawodnika w ćwierćfinale Ligi Mistrzów (8-9 i 15-16 kwietnia).

Taki scenariusz stanie się naturalnie możliwy w przypadku przejścia Benfiki przed „Dumę Katalonii” oraz podjęciu przez trenera Hansiego Flicka decyzji o odstawieniu na boczny tor Szczęsnego.

Wynika to z obowiązujących przepisów UEFA, które wyraźnie wskazują na to, że zastąpiony w kadrze bramkarz może zostać przywrócony do rywalizacji tylko na miejsce piłkarza, który zajął jego miejsce. Tym samym nasz rodak musiałby ustąpić pola Niemcowi, gdyby w strukturach Barcelony zapadła decyzja o dopuszczeniu go do gry i dokonano następnej zmiany w hierarchii golkiperów.

Na razie wątpliwe wydaje się podjęcie takiej decyzji przez szkoleniowca, który wielokrotnie wypowiadał się w pozytywny sposób na temat Szczęsnego. Niemniej jednak wcześniej w podobnym tonie mówił o Peñi, i mimo że ten nie popełniał rażących błędów, to został zmuszony do ponownego pełnienia funkcji rezerwowego.

Z pewnością decydujący wpływ na ewentualną korektę w obsadzie bramki będzie miała postawa ter Stefana na treningach. A ten nie bierze w nich na razie udziału z pełnym obciążeniem i dopóki to się nie zmieni, to Szczęsny nie musi się niczego obawiać.