Marc-André ter Stegen idzie śladem Gerarda Piqué

FC Barcelona stara się odciążyć budżet, próbując zmniejszyć wynagrodzenia zawodników. Kolejnym po Gerardzie Piqué zawodnikiem, który przystał na taką propozycję klubu jest Marc-André ter Stegen – donosi „Mundo Deportivo”.

Katalończycy aktywnie negocjują obecnie z Sergio Busquetsem i Gerardem Piqué w sprawie zawarcia nowych umów, obejmujących obniżenie pensji.

Zdaniem „The Athletic” stoper spełni prośbę działaczy „Dumy Katalonii”. Nowy kontrakt, obowiązywałby tak samo jak dotychczas do końca sezonu 2023/2024, jednak zapewniałby 35-latkowi znacznie mniejsze dochody.

Dla 103-krotnego reprezentanta Hiszpanii to nie żadne novum, gdyż już wcześniej poświęcił swoją pensję, aby klub mógł zarejestrować Sergio Agüero, Memphisa Depaya czy Erica Garcíę.

Kolejnym zawodnikiem, który zgodził się na znaczne ustępstwa ma być golkiper „Dumy Katalonii” - Marc-André ter Stegen.

Według Ferrana Martíneza z „Mundo Deportivo” przedstawiciele ter Stegena otworzyli się na negocjacje i ewentualne przyjęcie odnowionych, mniej korzystnych, warunków, chcąc pomóc klubowi w rejestracji nowych zawodników.

Zielone światło od 28-krotnego reprezentanta Niemiec to tylko jedno z działań, które Barcelona musi podjąć, by móc zgłosić do oficjalnych rozgrywek swoje nowe nabytki. Przewiduje się, że ta wkrótce uruchomi kolejną, czwartą już słynną „dźwignie finansową”, co w praktyce oznacza spieniężenie kolejnych 25% praw do Barça Studios.

Wicemistrz Hiszpanii nadal liczy na rozstanie z kilkoma piłkarzami, w tym z Memphisem Depayem i Frenkie'em De Jongiem.

Marc-André ter Stegen na Camp Nou występuje od 2014 roku. Od tego czasu bordowo-niebieską koszulkę przywdziewał w 321 spotkaniach, zachowując w nich 129 czystych kont.