Nowy gwiazdor „Dumy Katalonii” był zmuszony zejść z boiska jeszcze przed upływem 30. minuty sobotniego spotkania. Na początku wydawało się, że odniesiony przez niego uraz nie jest zbyt groźny. Szczegółowe badania wykazały jednak pęknięcie jednego ze ścięgien w lewym udzie i Francuz w tym roku prawdopodobnie nie pojawi się już na murawie.
W poniedziałek 20-latek wyruszył do Finlandii, gdzie przejdzie operację. Zabieg przeprowadzi światowej sławy specjalista, Sakari Orava, który w trakcie swojej kariery zoperował już wielu piłkarzy z najwyższej półki.
Zgodnie z doniesieniami „Marki”, włodarze Barcelony uważają, że jednym z głównych powodów złapania fatalnego urazu przez Dembélé był stan murawy na stadionie Getafe. Na jej temat wypowiadali się zresztą już wcześniej piłkarze wicemistrza Hiszpanii, a także Ernesto Valverde. Jak mówił szkoleniowiec „Dumy Katalonii”: - Nie graliśmy wystarczająco szybko, a murawa nie pomogła z uwagi na to, że była nadzwyczaj sucha.
Jak czytamy, niewykluczone, że kataloński klub wystosuje nawet oficjalną skargę dotyczącą stanu boiska na Coliseum Alfonso Pérez, by w przyszłości nie dochodziło do tak opłakanych w skutkach sytuacji.
Przypomnijmy, że Barcelona wygrała w sobotę z Getafe 2:1. Bramki dla zwycięzców zdobyli Denis Suárez oraz Paulinho.