Marcin Bułka chce zaburzyć hierarchię bramkarzy w reprezentacji Polski. Szóste czyste konto i pozycja lidera z OGC Nice

2023-10-21 23:51:40; Aktualizacja: 1 rok temu
Marcin Bułka chce zaburzyć hierarchię bramkarzy w reprezentacji Polski. Szóste czyste konto i pozycja lidera z OGC Nice Fot. Philippe Lecoeur/FEP/Icon Sport/SIPA USA/PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Marcin Bułka przyczynił się do odniesienia kolejnego ligowego zwycięstwa przez OGC Nice. Tym razem na rozkładzie jego zespołu znalazł się Olympique Marsylia (1:0) i nagroda w postaci objęcia prowadzenia w Ligue 1.

Były młodzieżowy reprezentant Polski może pochwalić się zaliczeniem pobytu w takich uznanych europejskich markach, jak Chelsea czy Paris Saint-Germain. W obu nie miał żadnych szans na poważne zaistnienie w pierwszym zespole. Na domiar złego jego pobyty na wypożyczenia w Cartagenie i LB Châteauroux nie wróżyły najlepiej na dalszą przyszłość.

Ten stan uległ zmianie w momencie zaliczenia przez niego tymczasowej przeprowadzki do OGC Nice, gdzie wykorzystał otrzymywane szanse i przystał na propozycję nawiązania stałej współpracy.

Marcin Bułka wierzył wówczas, że zostanie nowym numerem jeden w „Le Gym”. Przedstawiciele klubu mieli jednak inne plany i sprowadzili jednocześnie doświadczonego Kaspera Schmeichela.

Legenda Leicester City prezentowała się poniżej oczekiwań i na dodatek była na tyle toksyczną postacią w szatni, że rozwiązano z nią umowę tuż przed zamknięciem letniego okna transferowego.

To otworzyło drogę OGC Nice do pozyskania Hugo Llorisa. Były reprezentant Francji odrzucił jednak nadesłaną ofertę, ponieważ Bułka prezentował się bardzo dobrze w pierwszych meczach sezonu.

W ten sposób „Le Gym” zostało skazane na korzystanie z usług 24-letniego zawodnika i pomimo początkowych wątpliwości wychodzi na tym całkiem nieźle, ponieważ ma na swoim rozkładzie AS Monaco, Paris Saint-Germain i teraz także Olympique Marsylia.

Francuski zespół, w składzie z naszym bramkarzem, odniósł piąte ligowe zwycięstwo w sezonie i zarazem nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Dzięki temu awansował na pierwsze miejsce w tabeli Ligue 1.

Duża w tym wszystkim zasługa Bułki, który nie dał się pokonać w sześciu z dziewięciu rozegranych spotkań. W pozostałych puścił z kolei tylko cztery bramki, co pozwala jego drużynie cieszyć się mianem posiadania najlepszej defensywy w rozgrywkach.

Polak zyskuje jednocześnie na wartości i rozpoznawalności oraz może przyczynić się do osiągnięcia historycznego rezultatu z OGC Nice.

Jednocześnie daje do zrozumienia selekcjonerowi Michałowi Probierzowi, że powinien poważnie zastanowić się nad zmianą hierarchii bramkarzy w reprezentacji narodowej.

Nie tak dawno stwierdził, że numerem jeden jest u niego Wojciech Szczęsny, a za jego plecami znajdują się Łukasz Skorupski oraz Bartłomiej Drągowski.

O ile występy pierwszej dwójki w Serie A dają im prawo do równorzędnego rywalizowania z Bułką, o tyle ostatni na zapleczu włoskiej elity nie jest główną postacią Spezii Calcio, która na dodatek prezentuje się grubo poniżej oczekiwań.

W tej sytuacji golkiper OGC Nice ma pełne prawo rywalizować przynajmniej o bycie numerem trzy z wspomnianym Drągowskim, czy prezentującym się równie dobrze Kamilem Grabarą z Kopenhagi.