Marcin Bułka zareagował na decyzję Jana Urbana. Szybka refleksja [FOTO]

Jan Urban, selekcjoner reprezentacji Polski, rozdał powołania na wrześniowe mecze w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. W kadrze nie znalazł się między innymi Marcin Bułka. Bramkarz postanowił odnieść się do decyzji stratega w mediach społecznościowych.

Golkiper tego lata na brak zainteresowania nie mógł narzekać. Bardzo chciał mięć go u siebie beniaminek Premier League Sunderland. W kolejce po niego ustawiły się również Galatasaray czy Manchester United.

Koniec końców 25-latek zdecydował się na dosyć kontrowersyjny transfer. Zamiast gry w Europie wybrał on występy dla saudyjskiego NEOM SC, gdzie zarobi krocie.

Mimo że w tamtejszej ekstraklasie oglądamy ciągle powoływanych do kadr narodowych Cristiano Ronaldo, Theo Hernándeza, Marcelo Brozovicia, Aymeric Laporte czy Rúbena Nevesa, Jan Urban, przynajmniej tymczasowo, zrezygnował z usług Marcina Bułki.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Next

Zamiast tego zawodnika powołanie na wrześniowe mecze otrzymał Kamil Grabara.

***

OFICJALNIE: Pierwsze rozdanie Jana Urbana. Oto 25 piłkarzy powołanych na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski

***

Reakcja Bułki była natychmiastowa. Zamieścił on na relacji za pośrednictwem Instagrama zdjęcie ukazujące zażenowanie.

Niedługo potem foto zostało usunięte.

Jak dotąd bramkarz rozegrał dla biało-czerwonych pięć spotkań.

Cała sytuacja może zastanawiać o tyle, że na liście nie brakuje Krzysztofa Piątka, który nie tak dawno trafił do Kataru.