Marco Rose pod gigantyczną presją. Te mecze zadecydują o jego przyszłości w RB Lipsk

Marco Rose, trener RB Lipsk, ma cztery mecze na udowodnienie swojej wartości. Jeśli do końca marca zespół nie będzie w grze o Ligę Mistrzów, Niemiec zostanie zwolniony - informuje „Sport Bild”.

„Byki” w trwającym sezonie zaprezentowały się fatalnie w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Drużyna poniosła aż siedem porażek i tylko raz zgarnęła trzy punkty, wobec czego mogła pomarzyć choćby o 1/16 finału.

Już wtedy spekulowało się na temat zwolnienia Marco Rose. Przy życiu utrzymały go nie najgorsze wyniki osiągane w krajowych rozgrywkach.

RB Lipsk wieczorem zagra o półfinał Pucharu Niemiec, z kolei w Bundeslidze jest szóste.

Popularne

Previous

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie Gonçalo Feio

„Popełniłem błąd, opuszczając FC Barcelonę”

Zadanie wykonane! Tak wygląda ranking UEFA po meczu Jagiellonii Białystok

Jacek Magiera łączony z nowym klubem

POTWIERDZONE: Odrzucił ofertę Legii Warszawa, teraz został odsunięty od zespołu. „Warunki finansowe były dobre, ale...”

Legia Warszawa wykonała telefon w sprawie rozchwytywanego gracza z Ekstraklasy. To jeszcze nie koniec

„Ile ten ręcznik zarabia?”. Wojciech Kowalczyk zmiażdżył gracza Legii Warszawa

Hitowy transfer Benjamina Källmana w ramach Ekstraklasy?! Mają dyskretnie negocjować

Next

Pozycja w lidze byłaby pewnie lepsza, gdyby nie remisy z Augsburgiem oraz 1. FC Heidenheim.

Jak informuje „Sport Bild”, Marco Rose otrzymał ultimatum. Jeśli po czterech najbliższych meczach zespół nie wskoczy na czwarte miejsce, trener straci pracę.

W tym czasie ekipa z Red Bull Areny będzie rywalizować 1. FSV Mainz 05, Freiburgiem, Borussią Dortmund oraz Borussią Mönchengladbach. To ostatnie spotkanie zaplanowano na 29 marca.

Rose, który pracuje w Lipsku nieprzerwanie od września 2022 roku, ma zatem miesiąc na udowodnienie swojej wartości.

Klubowe władze już rozglądają się za potencjalnym następcą, ale wymarzony kandydat będzie dostępny dopiero latem.

***

Arminia Bielefeld katem zespołów z Bundesligi. Trzecioligowiec w półfinale Pucharu Niemiec [WIDEO]