Marek Papszun jest dla nich za drogi?!

Libor Pala w rozmowie z Kanałem Sportowym wypowiedział się na temat potencjalnego zatrudnienia Marka Papszuna przez czeską federację piłkarską.

W piątek reprezentacja Czech zremisowała z Polską 1:1, by trzy dni później pokonać Mołdawię 3:0 i wywalczyć awans na Mistrzostwa Europy 2024, zajmując drugie miejsce w tabeli grupy E. W zasadzie zaraz po uzyskaniu promocji pojawiła się informacja, że Jaroslav Šilhavý zrezygnował z dalszego prowadzenia drużyny narodowej.

62-latek pracował z nią od 2018 roku i na przestrzeni 56 spotkań zdobył średnio 1,57 punktu na mecz.

Czeskie media szybko zaczęły przedstawiać kandydatów na jego następcę. Wśród nich portal Ruik.cz wymienił Marka Papszuna, którego łączono z reprezentacją naszych południowych sąsiadów już wcześniej. Powyższe źródło podkreśliło jednak, że zatrudnienie byłego trenera Rakowa Częstochowa może być dla tamtejszej federacji zbyt kosztowne.

W podobnym tonie wypowiedział się Libor Pala.

- Widziałem jego mecze ze Slavią Praga. Wiem, że na dzisiaj to najlepszy polski trener. Przynajmniej w moich oczach. Myślę, że dla Czechów jest za drogi. U nas nie ma tyle pieniędzy w piłce co u was. My nigdy nie zatrudnilibyśmy trenera na takim poziomie finansowym jak Santos - przyznał czeski szkoleniowiec w rozmowie z Kanałem Sportowym.

- To wyszło od dziennikarzy, którzy śledzą Slavię i wiedzą, z kim ona gra. Papszun jest na poziomie Trpišovský'ego. Na dzisiaj to najlepsi trenerzy u nas i u was. Myślę, że dla naszego prezesa cudzoziemiec jest nie do przejścia. Jakikolwiek cudzoziemiec - dodał Pala.

Plotki o Marku Papszunie w roli selekcjonera reprezentacji Czech? 🇨🇿

🗣️ Libor Pala: Myślę, że dla Czechów jest za drogi. U nas nie ma w piłce tyle pieniędzy co u was ⚽️ pic.twitter.com/oFxkXNF8SE
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) November 21, 2023