Marek Papszun pomógł dopiąć transfer za milion euro. „Zachęciło mnie to, jakim jest człowiekiem i trenerem”
2024-09-11 00:04:51; Aktualizacja: 2 miesiące temuRaków Częstochowa w trakcie letniego okna transferowego dopiął transfer Patryka Makucha z Cracovii za milion euro. Napastnik w rozmowie z TVP Sport przyznał, że do podjęcia decyzji o przeprowadzce przekonał go trener Marek Papszun.
Raków Częstochowa może być zadowolony ze swojej pracy wykonanej podczas zamkniętego już okna transferowego. Do klubu spod Jasnej Góry dołączyło spore grono nowych oraz co najważniejsze obiecujących zawodników. Dodatkowo za kwotę opiewającą na około jedenaście milionów euro klub opuścił Ante Crnac, który przeniósł się do Norwich City.
Działacze jednokrotnego mistrza Polski intensywnie pracowali nawet w trakcie ostatniego dnia okna. Wtedy trener Marek Papszun dostał pod swoje skrzydła jeszcze dwóch nowych zawodników. Zostali nimi Michael Ameyaw ściągnięty z Piasta Gliwice za sprawą aktywowanej klauzuli wykupu oraz Jesús Díaz wypożyczony ze Stali Rzeszów.
Jak się okazuje, trener Papszun odegrał bardzo ważną rolę przy transferze tego pierwszego, o czym skrzydłowy opowiedział w niedawnym wywiadzie dla klubowych mediów.Popularne
- Od dłuższego czasu trener Papszun starał się przekonać mnie do tego ruchu. Muszę przyznać, że był bardzo przekonujący. Uważam, że to jest super ruch. Nie spodziewałem się tego w momencie, gdy w ostatnim meczu strzeliłem przeciwko Rakowowi zwycięską bramkę. Czułem wielką ekscytację i niecierpliwość w stosunku do tego, co się wydarzy - przyznał Ameyaw.
To jednak niejedyne dokonania wspomnianego szkoleniowca, ponieważ w dużej mierze przyczynił się on także do sprowadzenia Patryka Makucha. Napastnik ten był dla niego pożądaną opcją, dlatego też Raków wyłożył na stół milion euro i pozyskał go latem w ramach transferu definitywnego z Cracovii.
25-latek w rozmowie z TVP Sport zdradził, że trener Papszun przekonał go do zostania nowym zawodnikiem „Medalików”.
- Temat przejścia do klubu pojawił się po czasie, ale gdy jeszcze byłem piłkarzem Miedzi Legnica, to już wtedy chciał mnie pozyskać Raków. Wszystko potoczyło się w naturalnym tempie. Rozmawiałem z trenerem Markiem. Przedstawił mi cały plan dotyczący tego, jak widzi mnie w drużynie. Nie ukrywam, że to, jakim jest człowiekiem i trenerem zachęciło mnie do tego, żeby zrobić kolejny krok i jeszcze bardziej rozwinąć się jako zawodnik - powiedział Makuch.