Marek Papszun sprowadzi go do Rakowa Częstochowa?! „Wszystko jest możliwe. Chciałbym tego”

Raków Częstochowa w ostatniej kolejce Ekstraklasy będzie walczył o mistrzostwo z Lechem Poznań. Na czwartkowej konferencji prasowej Marek Papszun poruszył kilka kwestii. W pewnym momencie przyznał, że chciałby rozpocząć współpracę z Dawidem Kroczkiem.

Cracovia z dużymi nadziejami podchodziła do zmierzającego do końca sezonu. Prezes Mateusz Dróżdż nie ukrywał, że celem drużyny jest awans do europejskich pucharów. Przez pewien czas wydawało się, że zespół z Krakowa ma realne szanse włączyć się do walki o najwyższe lokaty. Niestety, słaba postawa w rundzie wiosennej przekreśliła te aspiracje. Wiadomo już, że zespół w kolejnym sezonie poprowadzi inny trener. Klub ogłosił, że nie przedłuży kontraktu z Dawidem Kroczkiem.

36-latek niedawno zasugerował, że jego następnym krokiem mogłaby być praca pod okiem Marka Papszuna. Ceniony opiekun Rakowa chciał już do niej doprowadzić, lecz wówczas na drodze stanęła niespodziewana oferta z krakowskiego klubu. 

Walczący o mistrzostwo kraju szkoleniowiec został zapytany na czwartkowej konferencji o słowa Dawida Kroczka.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Przed chwilą wyleciał z Ekstraklasy, jest na celowniku Legii Warszawa?!

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Next

- Wszystko jest możliwe. Ja Dawida bardzo cenię. Gratuluję mu przede wszystkim pierwszej na poziomie Ekstraklasy pracy. Ubolewam, że ta umowa nie została przedłużona. Wykonał bardzo dobrą pracę, szczególnie w pierwszej rundzie było to widać. Zbyt szybko uwierzono, że to jest takie proste. Gdyby nadarzyła się taka okazja, chciałbym. Chciałbym tego, żeby do takiej współpracy doszło - powiedział trener „Medalików”.