Marek Papszun zadzwonił do byłego podopiecznego tuż przed podpisaniem przez niego kontraktu z nowym klubem

2024-07-03 15:42:06; Aktualizacja: 2 dni temu
Marek Papszun zadzwonił do byłego podopiecznego tuż przed podpisaniem przez niego kontraktu z nowym klubem Fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Tomasz Włodarczyk [Okno Transferowe/Meczyki.pl]

Szeregi Śląska Wrocław niedawno zasilił Sebastian Musiolik. Jak przekazał Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl, jeszcze przed podpisaniem kontraktu z zawodnikiem skontaktował się Raków Częstochowa.

Sebastian Musiolik był związany z Rakowem Częstochowa między 2018 a 2023 rokiem, a więc świętował z nim tytuł mistrzowski, a także po dwa triumfy w Pucharze oraz Superpucharze Polski. W tym czasie napastnik strzelił 18 goli w 139 występach w jego barwach. 12 miesięcy temu piłkarz przeniósł się do Górnika Zabrze. W jego trykocie zdobył cztery bramki i zanotował sześć asyst w Ekstraklasie, a dwa kolejne trafienia dorzucił w pucharze kraju.

Pod koniec czerwca kontrakt 28-latka został rozwiązany za porozumieniem stron, a niedługo później dołączył on do Śląska Wrocław, podpisując umowę ważną do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia.

Jak się okazuje, tuż przed tym skontaktował się z nim Raków Częstochowa, a konkretnie rzecz ujmując, zdaniem Tomasza Włodarczyka miał to zrobić sam Marek Papszun.

- Był telefon z Rakowa: „Sebastian, wróć”. Ewidentnie jest potrzeba w Rakowie napastnika. Napastnika o pewnych parametrach, patrząc też na to, kogo szukają, czyli Patryk Makuch, czy też był Kay Tejan, z którym na tę chwilę się nie dogadali - przyznał dziennikarz w programie „Okno Transferowe” na kanale Meczyki.pl na YouTubie.

Papszun doskonale zna Musiolika. Piłkarz rozegrał wszystkie mecze w trykocie częstochowskiej ekipy pod jego wodzą. Przynajmniej na razie panowie nie będą jednak ponownie współpracować.