Marek Saganowski niepewny angażu w Ekstraklasie? „Na razie nic nie zostało podpisane”

2023-05-15 23:15:33; Aktualizacja: 1 rok temu
Marek Saganowski niepewny angażu w Ekstraklasie? „Na razie nic nie zostało podpisane” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Szymon Janczyk [Weszlo.com]

Marek Saganowski jeszcze nie jest pewny objęcia Wisły Płock. Najpierw działacze przedstawiciela Ekstraklasy muszą dogadać się z Pogonią Siedlce, a tu porozumienia jeszcze nie ma, o czym poinformował Grzegorz Koprukowiak, menedżer pracodawcy szkoleniowca.

Wisła Płock zmieni trenera? Do takich informacji dotarł Tomasz Włodarczyk, którego zdaniem zwolniony zostanie Pavol Staňo, a jego miejsce zajmie Marek Saganowski.

Jest to o tyle zaskakujące, że były zawodnik między innymi Legii Warszawa i ŁKS-u Łódź kilka dni temu przedłużył umowę z Pogonią Siedlce. Czy zatem przenosiny do Ekstraklasy są możliwe? Na ten temat wypowiedział się menedżer pracodawcy zawodnika, Grzegorz Koprukowiak w rozmowie z Weszlo.com.

– Jest nam miło, że pojawia się takie zainteresowanie. Nie jest to nic dziwnego, bo dobrze nam idzie. Prawda jest taka, że tydzień temu związaliśmy się z trenerem na kolejny rok, ale jeśli miałoby dojść do transferu, byłoby to tematem rozmów między trenerem a zarządem. Na razie nic nie zostało podpisane, także spokojnie. Nie potwierdzę, że trener na sto procent odchodzi. Do klubu nie wpłynęła żadna oficjalna oferta - stwierdził.

- Patrząc na to, że Marek dobrze punktuje — wychodzi prawie dwa punkty na mecz — to spodziewałem się, że propozycja prędzej czy później się pojawi. Ale faktycznie nie spodziewałem się, że przymiarki będą tydzień po podpisaniu umowy. Na pewno jest to docenienie trenera, klubu, naszej pracy. Miejmy jednak nadzieję, że trener z nami zostanie. Życzę awansu sportowego, ale z Pogonią Siedlce - dodał.

Marek Saganowski przed podjęciem pracy w Pogoni Siedlce był związany z Motorem Lublin oraz Legią Warszawa. W drugiej z tych ekip rozwijał się pod okiem Aleksandara Vukovicia i Czesława Michniewicza.

Całą rozmowę z Grzegorzem Koprukowiakiem można zobaczyć w tym miejscu.