Mario Balotelli starł się z kibicami FC Basel. Środkowy palec i chwyt za genitalia [WIDEO]

Mario Balotelli w meczu z FC Basel dał się sprowokować kibicom drużyny przeciwnej. Teraz piłkarzowi FC Sion grozi dwumeczowe zawieszenie - informuje „Blick”.

Środkowy napastnik słynie z wybuchowego charakteru, co wykorzystali fani FC Basel w zremisowanym 0:0 spotkaniu, które miało miejsce w niedzielę.

W 57. minucie czerwoną kartkę obejrzał Batata. Chwilę wcześniej w ocenia Włocha na wyrzucenie za faul na nim zasługiwał przeciwnik.

Ta sytuacja rozwścieczyła „SuperMario” do tego stopnia, że zdecydował się on na pokazanie kibicom gospodarzy środkowego palca. Kiedy w 63. minucie zawodnik opuścił boisko, sytuacja się powtórzyła.

Popularne

Previous

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Transfer gracza Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa? Marek Papszun zapytany

Mario Balotelli w Polsce? Doszło do kontaktu

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

Next

To nie wszystko. Zarejestrowano również chwytanie się ręką za genitalia.

Sędziowie nie dostrzegli gestów 32-latka, w związku z czym władze FC Sion uważają sprawę za zamkniętą.

Jak informuje „Blick”, w związku z tym, że istnieją dowody obciążające Mario Balotellego, sprawą najprawdopodobniej zajmie się Komisja Dyscyplinarna rozgrywek. Grozi mu dwumeczowe zawieszenie.

Włoch w kampanii 2022/2023 jak dotąd zgromadził 10 występów, zdobył cztery bramki i raz asystował.

Przed laty oglądaliśmy go w barwach Interu Mediolan, Manchesteru City, Milanu, Olympique’u Marsylia czy Liverpoolu.

Mario Balotelli with a very special message towards the fans of FC Basel 🖕#rotblaulive #Balotelli #MarioBalotelli #FCSion pic.twitter.com/fLwwRmMyno

— Swiss Football Data (@swissfootdata) November 6, 2022

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Tino Hansen (@tinohansen)