Mario Balotelli strzelił bramkę i... odpowiedział cieszynką na wypowiedź z 2013 roku

2021-09-22 16:05:24; Aktualizacja: 3 lata temu
Mario Balotelli strzelił bramkę i... odpowiedział cieszynką na wypowiedź z 2013 roku Fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info | Hürriyet

W 2013 roku Sergen Yalçın, obecny trener Beşiktaşu, skrytykował Mario Balotellego. Teraz włoski napastnik w swoim stylu odpowiedział Turkowi.

Środkowy napastnik od sierpnia 2010 do stycznia 2013 roku był piłkarzem Manchesteru City. W tym czasie przydarzyła mu się pamiętna sytuacja z pudłem przeciwko Los Angeles Galaxy.

„Super Mario” chciał pokonać bramkarza rywali efektowym strzałem połączonym ze sztuczką, ale przestrzelił. Wówczas Sergen Yalçın nie szczędził mu słów krytyki, nazywając go „bezmózgiem”.

48-latek aktualnie odpowiada za wyniki Beşiktaşu, który w starciu z Adaną Demirspor prowadził już 3:0, ale finalnie jedynie zremisował 3:3. Duża w tym zasługa wspomnianego Mario Balotellego.

Atakujący pojawił się na placu gry w 67. minucie, a około dziesięć minut później świętował już trafienie dla swojej drużyny. Huknął on sprzed pola karnego, a piłka po drobnym rykoszecie wpadła do siatki.

Zaraz potem Włoch pobiegł w kierunku szkoleniowca rywali i zaczął przed nim pukać się w głowę, dając do zrozumienia, że używa mózgu. W ten sposób odpowiedział na jego słowa z 2013 roku.

Yalçın na pomeczowej konferencji odniósł się do całej sytuacji. Nie wpadł jednak przy tym, że chodzi o wspomniane słowa.

– Nie wiem, dlaczego to zrobił. Nie znam go, nie utrzymuję z nim relacji. Nie wiem, czy powinien otrzymać za taką reakcję żółtą czy też czerwoną kartkę. To zachowanie, które nie odpowiada zawodowemu piłkarzowi. Niestety dla niego i dla kibiców Adany Demirspor jest to smutne, że upadł tak nisko. Nie odpowiedziałem mu. Jestem trenerem, nie jesteśmy na tym samym poziomie – oznajmił.

Dziennikarze powiązali to również ze spekulacjami o odrzuceniu kandydatury Włocha w kontekście gry dla „Czarnych Orłów”.

– Poleca się nam wielu zawodników. Wybieramy spośród 40-50 piłkarzy, to do mnie należy ostatni głos, ale nie może być to powodem do takiej reakcji. (…) To niczego nie wyjaśnia. Jego zachowanie było prostackie – zaznaczył.

36-krotny reprezentant „Azzurrich” później zanotował jeszcze asystę przy bramce dającej remis.

Dla Balotellego był to gol i asysta numer dwa w tym sezonie.