Mariusz Piekarski: Dlatego Maciej Rybus zostaje w Rosji

Mariusz Piekarski pojawił się jako gość w programie „Pogadajmy o piłce”. W trakcie rozmowy nie mogło zabraknąć tematu dotyczącego przyszłości Macieja Rybusa. Polak podjął kontrowersyjną decyzję o pozostaniu w Rosji.

Popularny „Rybka” do Priemjer-Ligi po raz pierwszy trafił zimą 2012 roku i spędził w niej cztery i pół sezonu. Latem 2017 roku lewy obrońca ponownie zawitał do tej ligi.

Teraz, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, pożądana przez opinię publiczną była decyzja o wyjeździe do innego kraju. Jak jednak tłumaczy Mariusz Piekarski, zawodnik nie znajdował się w łatwym położeniu.

– Maciej ma dwójkę dzieci, ma żonę Rosjankę. Postanowili zostać w Rosji – rozpoczął.

– Trwa wojna między Rosją a Ukrainą, ci ludzie są skonfliktowani. Żona, dzieci - są bezpieczni w Rosji. Wyobraźmy sobie, że dzisiaj Maciek przyjeżdża do Polski. Wiemy, jakie jest teraz nastawienie Polaków do Rosji. Na pewno nie byłyby to miłe chwile – podkreślił.

– On zmienił klub, to jest piłkarz, często wyjeżdża. Rodzina zostaje sama. Żona mówi tylko po rosyjsku, dzieci tak samo. Maciek dokonał wyboru, stawia na bezpieczeństwo, na spokój – wyznał, zaznaczając, że jego klient tak naprawdę nie może publicznie skrytykować działań zbrojnych Rosji.

Wybór Spartaka Moskwa kosztem ekip z innych zakątków świata może zamknąć Rybusowi drogę do gry w reprezentacji Polski.

– Zdajemy sobie z tego sprawę. Piłka nożna w tym momencie schodzi na dalszy plan – oznajmił.

– On wiązał swoje plany z Rosją jeszcze, zanim wybuchła wojna – dodał.

– Ja uważam, że ten wybór jest dla Macieja dobry – zakończył.

32-latek z nowym klubem związał się do 30 czerwca 2024 roku. Jak dotąd w rosyjskiej lidze rozegrał on ponad 200 spotkań i sięgnął po tytuł mistrzowski.