Massimiliano Allegri nie wytrzymał. „Mam dość tych bzdur!”
2023-02-17 11:35:17; Aktualizacja: 1 rok temuMassimiliano Allegri starł się dziennikarzami po ostatnim zremisowanym zaledwie meczu z Nantes w ramach 1/16 finału Ligi Europy. Włoski szkoleniowiec ma dość zarzutów, dotyczących jego minimalizmu. 55-latek wyraźnie się zagotował.
W momencie, gdy Juventus wychodził na prostą i zasiadł w końcu na drugim miejscu w tabeli Serie A, klub został ukarany odjęciem piętnastu punktów. Z tego powodu „Stara Dama” osunęła się znacznie w tabeli, okupując obecnie dziewiątą lokatę w lidze.
Podopieczni Massimiliano Allegriego tracą do strefy pucharowej dziesięć punktów. Zniwelować tę stratę będzie bardzo trudno.
36-krotni mistrzowie Italii nie rywalizują w tym sezonie tylko na krajowym podwórku. Zespół z Turynu uczestniczy również w rozgrywkach Ligi Europy, w których w miniony czwartek mierzył się z francuskim Nantes. Oczywiście, faworytem tej rywalizacji była włoska strona.Popularne
Finalnie mecz na Allianz Stadium zakończył się jednobramkowym remisem, co raczej należy uznać za niepowodzenie Juventusu.
Po spotkaniu Massimiliano Allegri musiał ponownie mierzyć się z zarzutami o zbyt minimalistyczne podejście do gry.
Sześciokrotnemu zdobywcy scudetto od lat obrywa się za preferowanie dość zachowawczego stylu gry i celowanie w nieznaczne zwycięstwa. W końcu 55-latek jednak nie wytrzymał i dosadnie oznajmił, co o tym wszystkim myśli.
- Nigdy nie powiedziałem, że chcę, aby Juventus wygrywał 1-0, doprowadzacie mnie do szaleństwa tymi bzdurami. Mam dość. To banał, że chcę, aby moje drużyny wygrywały 1:0, ale to nie jest dokładne. To proste, spójrz na wszystkie statystyki moich drużyn, zawsze miałem najlepszą obronę i drugi najlepszy atak. Nie możesz uciec od statystyk. Spójrz na Milan i Juventus, to jest mój rekord - odpowiadał wyraźnie poirytowany trener.
- Moje drużyny zawsze strzelały 70-80 bramek w sezonie. Wy dużo gadacie o niczym, ja mówię o liczbach, to jest problem. Wiem, że musicie siedzieć tam i mówić o niczym, aby wypełnić czas, ale ja tego nie robię. Wyobraziliście to sobie, stworzyliście historię i dalej ją rozpowszechniacie. W futbolu liczy się tylko jedna rzecz: wygrywanie meczów. Nie ma znaczenia czy jest to 1:0, czy 5:0 - przyznał.
To nie pierwszy wybuch Allegriego w ostatnim czasie. Podczas ostatniego meczu z Fiorentiną, wygranego przez Juventus 1:0, ten wdał się w sprzeczkę z jednym z kibiców, każąc mu się zamknąć.
‼️STAI ZITTO
— RiD ThE RoCk™️ (@RidTheRock) February 12, 2023
‼️QUELLO LÁ #Allegri🔥🔥pic.twitter.com/R0VFD2x0Bq