Mateusz Wieteska wrócił do pierwszego składu po ponad 120 dniach i... zawinił przy dwóch golach. To nie miało tak wyglądać
2024-12-18 07:14:37; Aktualizacja: 2 godziny temuMateusz Wieteska wystąpił od pierwszych minut we wtorkowym meczu Pucharu Włoch z Juventusem. Powrót do składu Cagliari nie był z pewnością udany dla reprezentanta Polski...
Wieteska trafił do Serie A niesiony zaskakująco dobrym sezonem w Clermont Foot 63. Podczas premierowej kampanii we francuskiej ekstraklasie zaliczył 35 występów. To wystarczyło, żeby zapracować na transfer do następnej topowej ligi.
Początek 27-latka w Sardynii nie zwiastował większych problemów. Już na starcie stał się on członkiem podstawowego składu. Niestety, po serii gorszych występów wylądował na ławce rezerwowych.
Wieteska niezmienne nie potrafi poprawić swojej sytuacji. W bieżących rozgrywkach zagrał tylko dwukrotnie w lidze, spędzając na murawie niecałe 110 minut. Jeszcze jedną szansę dostał w starciu Pucharu Włoch z drugoligowym Carrarese Calcio.Popularne
Były zawodnik Legii Warszawa dość niespodziewanie pojawił się w podstawowym składzie zespołu Davide Nicoli na pucharową rywalizację z Juventusem. Na możliwość pokazania się od pierwszych minut czekał od 18 sierpnia.
Z całą pewnością nie był to triumfalny powrót czterokrotnego reprezentanta kraju. „Stara Dama” wygrała 4:0 i nie robiła sobie zbyt wiele z obrońców rywala.
Niestety, Wieteska popełnił we wtorkowy wieczór na Allianz Stadium kilka rażących błędów. Przede wszystkim brał udział przy stracie dwóch goli - raz gdy bez problemu ograł go Dušan Vlahović, drugi raz gdy niepotrzebnie faulował przed polem karnym.
Passano il turno i padroni di casa.#CoppaItaliaFrecciarossa pic.twitter.com/8Yh4MXQ1u5
— Cagliari Calcio (@CagliariCalcio) December 17, 2024
Odpadnięcie z Coppa Italia oznacza, że 27-latek traci dodatkową możliwość na otrzymanie szansy od szkoleniowca. Nie wydaje się, że zacznie on grać regularnie na poziomie ligowym.