Skrzydłowy z Campo Grande, mimo młodego wieku, zdołał uzbierać już w seniorskim trykocie Fluminese 51 spotkań. Na ich przestrzeni uzbierał sześć trafień i pięć asyst, wyróżniając się przy okazji świetnym wyszkoleniem technicznym.
Już niebawem 19-latek wykona poważny krok w karierze. Młodzieżowy reprezentant Brazylii wyruszy na podbój Starego Kontynentu, gdzie podpisze kontrakt z przedstawicielem włoskiej Serie A – Udinese.
Wszechstronny atakujący przeszedł już w ubiegłym tygodniu testy medyczne, które przebiegły pomyślnie. Tym samym nic nie stoi na przeszkodzie, by sfinalizować operację. Kwota transakcji wyniesie sześć milionów euro podstawy plus trzy miliony w postaci zmiennych.
Porozumienie między obiema stronami zostało już zawarte.
Martins nie zdąży jednak doświadczyć uroków Udine, gdyż po podpisaniu kontraktu momentalnie uda się do Watfordu, którego szeregi wzmocni w ramach wypożyczenia. Skąd taki ruch?
Obydwie ekipy łączą wspólne interesy i wspólni właściciele, czyli włoska rodzina Pozzo.
Ostatnio transferowa kooperacja dwóch podmiotów objawiła się podczas angażu przez „Szerszenie” zawodnika Udinese, a więc Brazylijczyka Samira, broniącego obecnie barw meksykańskiego Tigres UANL.
Spadkowicz Premier League działa aktywnie na rynku transferowym, starając się wzmocnić kadrę przed wznowieniem sezonu. Działacze drużyny z Vicarage Road zapewnili już sobie przyjście młodej kanadyjskiej perełki, Ismaëla Koné.
Watford zmienia swoje metody działania, stawiając na młodzież. W tym celu klub negocjuje zakontraktowanie cenionego na niemieckim rynku skauta - Bena Mangę. Gwineczyk rozwiązał umowę z Eintrachtem Frankfurt, czekając na nowe wyzwania.
Człowiek, który nadzorował transfery takich postaci, jak Sébastien Haller, Filip Kostić, Daichi Kamada czy Luka Jović preferuje właśnie angielski kierunek.