Mathys Tel: Dlatego nie przejąłem „dziewiątki” po Robercie Lewandowskim
2023-10-02 10:22:55; Aktualizacja: 1 rok temuPozyskany w zeszłym roku za 20 milionów euro Mathys Tel wyjawił w rozmowie dla youtube'owego kanału „Carré”, dlaczego nie odziedziczył numeru dziewięć na koszulce po odejściu Roberta Lewandowskiego.
Przed sezonem 2022/2023 Bayern Monachium pozyskał utalentowanego reprezentanta Francji U-19 ze Stade Rennais. O ile jako siedemnastolatek zaczął imponować kibicom wielokrotnie wchodząc z ławki, tak teraz pozostawia po sobie jeszcze lepsze wrażenie.
Łącznie gracz środka ataku wpisywał się na listę strzelców już jedenastokrotnie, z czego niemal połowę dorobku stanowią liczby z bieżącego sezonu. Mamy dopiero początek października.
Z ostatnich wypowiedzi Tela można wyciągnąć wnioski, że jest to piłkarz twardo stąpający po ziemi, a przede wszystkim sumiennie wywiązujący się ze swoich obowiązków. Jak sam przyznał, zaraz po złożeniu podpisu na umowie ważnej do końca czerwca 2027 roku zarząd proponował mu występy z „dziewiątką” na plecach. Zawodnik odmówił z konkretnej przyczyny.Popularne
– Po przeprowadzonym transferze dyskutowano, z jakim numerem mam występować. Hasan Salihamidžić [były już kierownik i dyrektor sportowy Bayernu – przyp. red.] i Marco Neppe [dyrektor techniczny Bayernu – przyp. red.] oferowali mi „dziewiątkę”, ale wolałem „39”. Postanowiłem, że najpierw chcę zapracować na ten numer po tym, jak wielkich rzeczy w zespole dokonywał Robert Lewandowski – oznajmił Tel.
– To wspaniałe, że mogę występować w miejscu, gdzie grał tak wybitny napastnik jak Lewandowski. Prawdą jest też, że w tamtym czasie chciały mnie inne kluby, ale od samego początku byłem nastawiony tylko na ten projekt – dodał.
„Lewy” oficjalnie odszedł z bawarskiej ekipy za 50 milionów euro z bonusami, dokładnie tydzień przed ogłoszeniem zakupu Tela.