Mats Hummels z katastrofalnym debiutem w Romie [WIDEO]

2024-10-27 23:07:47; Aktualizacja: 10 godzin temu
Mats Hummels z katastrofalnym debiutem w Romie [WIDEO] Fot. Eleven Sports 1
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Mats Hummels doczekał się debiutu w barwach Romy. Będzie chciał jednak o nim jak najszybciej zapomnieć, ponieważ swój przeszło 20-minutowy występ przeciwko Fiorentinie okrasił zanotowaniem trafienia samobójczego, ustalającego wynik meczu na 1:5.

35-letni defensor zaliczył bardzo udany finisz ubiegłych rozgrywek. W dużej mierze to za jego sprawą Borussia Dortmund dotarła do finału Ligi Mistrzów, w którym uznała wyższość Realu Madryt.

Bardzo dobra forma prezentowana przez doświadczonego obrońcę nie przerodziła się jednak w otrzymanie propozycji przedłużenia wygasającej współpracy oraz znalezienia się w kadrze Niemiec na EURO 2024.

Te dwa ciosy wymierzone w Matsa Hummelsa wpłynęły z pewnością na wybredność piłkarza w kwestii wyboru nowego miejsca pracy. W efekcie dopiero tuż po formalnym zamknięciu letniego okna transferowego zdecydował się na nawiązanie współpracy z Romą, gdzie przez blisko dwa miesiące nie było mu dane zadebiutować we włoskiej drużynie.

Początkowo nie stawiał na niego trener Daniele De Rossi i ostatnio Ivan Jurić, który zapewnił, że doświadczony defensor należycie wykonuje pracę na treningach, a on po prostu nie chce mieszać w formacji.

Przy okazji pojedynku z Fiorentiną został jednak do tego zmuszony i przy stanie 1:4 posłał do boju Hummelsa na ostatnie przeszło 20 minut rywalizacji, by zapobiec utracie kolejnych goli w grze w osłabieniu po czerwonej kartce pokazanej Mario Hermeso kilka chwil wcześniej.

Niestety 35-latek nie przyczynił się do zastopowania „Violi” i... sam odegrał w tym wszystkim jeszcze negatywną rolę, ponieważ jego próba wybicia strzału jednego z rywali zakończyła się niepowodzeniem i do tego stopnia zmyliła bramkarza, że zanotował trafienie samobójcze, ustalające końcowy wynik meczu.

Środkowy obrońca postara się z pewnością jak najszybciej zapomnieć o tym koszmarnym debiucie, by w kolejnych spotkaniach zaprezentować się zdecydowanie lepiej.

W podobnym stylu można odnieść się do Nicoli Zalewskiego. Jego ostatni dobry występ przeciwko Dynamu Kijów w Lidze Europy nie zapewnił mu miejsca w wyjściowym składzie, ale po pół godzinie starcia podniósł się z ławki i poprzez zmianę taktyczną zastąpił Angeliño przy stanie 0:2. I podobnie jak Hummels nie przyczynił się w oczekiwanym stopniu do zmiany oblicza Romy w tym pojedynku.