Matty Cash żartobliwie przed meczem z Legią Warszawa. „Już ja mu pokażę ciężką atmosferę!”
2023-09-20 22:30:13; Aktualizacja: 1 rok temuJuż w czwartek 21 września dojdzie do bardzo ciekawego pojedynku z perspektywy kibiców Legii Warszawa w Lidze Konferencji Europy. Na Łazienkowską przybędzie Aston Villa z Mattym Cashem w składzie. Reprezentant Polski podzielił się przemyśleniami o zbliżającym się starciu.
„Wojskowi” zasłużenie wywalczyli awans do europejskich pucharów, przechodząc w eliminacjach Ordabaasy Szymkent, Austrię Wiedeń i FC Midtjylland. Los przydzielił im dosyć wymagającą grupę, w której znaleźli się przeciwnicy z Premier League, Zrinjski Mostar i AZ Alkmaar.
Na pierwszy ogień terminarz ustalony przez UEFA przydzielił wicemistrzowi Polski jednego z faworytów do wygrania całego turnieju. O kilka słów przed spotkaniem na konferencji prasowej pokusił się sympatyczny Matty Cash, który od blisko dwóch lat regularnie gości na zgrupowaniach biało-czerwonych.
– Stawianie nas w roli faworyta całych rozgrywek? Dla nas osobiście nie ma to większego znaczenia. Pracujemy ciężko, wykonujemy założenia naszego szkoleniowca, który dużo osiągnął w Europie. Musimy słuchać jego doświadczenia. To głównie media pompują ten balonik. Wiemy, że jesteśmy jednym z najlepszych klubów w tych rozgrywkach. Chcemy jednak najpierw wyjść z grupy, a potem będziemy skupiać się na dalszej części. Ten klub zasługuje na zwycięstwo w tych rozgrywkach – uważa prawy wahadłowy lub obrońca.Popularne
Nie mogło też zabraknąć jego opinii przy okazji ogłoszenia nowego selekcjonera reprezentacji Polski. O południu PZPN zaprezentował Michała Probierza.
– Pod Fernando Santosem nie grałem wiele meczów, głównie przez urazy. Cieszę się, że został wybrany nowy selekcjoner i wierzę, że pod jego przywództwem osiągniemy wyznaczone dla nas cele. Zobaczymy, czy to się uda – odpowiedział.
Cash podczas ostatniego powołania do drużyny narodowej złapał dobry kontakt z Pawłem Wszołkiem. Dotychczas teoretycznie rywalizowali o pozycję na prawej flance, a teraz staną naprzeciw siebie, choć w różnych sektorach.
Kibice Legii znani są z prowadzenia świetnego dopingu w ważnych meczach domowych, który niejednokrotnie odbija się szerokim echem na całą Europę. Zawodnik „The Villans” postanowił się trochę „odgrażał”.
– Paweł pokazywał mi na kadrze, jaka atmosfera panuje na stadionie Legii, ale to ja mu pokażę prawdziwie ciężką atmosferę jutro (śmiech). Atmosfera tu jest naprawdę fantastyczna. Spodziewamy się podobnej jutro i chcemy jej sprostać.
Pierwszy gwizdek już o 18:45. Transmisja w TVP Sport i Viaplay.