Maurizio Sarri wściekły na władze Lazio. Nie tak miało wyglądać okno transferowe w wykonaniu rzymian
2022-02-03 13:53:17; Aktualizacja: 2 lata temuMaurizio Sarri oczekiwał zdecydowanie większej aktywności ze strony Lazio podczas styczniowego okna transferowego i jeśli klub chce, aby został, to trener musi mieć większą rolę w procesie rekrutacyjnym - podają „Il Messaggero” oraz „Corriere dello Sport”.
Pobyt włoskiego szkoleniowca na Stadio Olimpico jak na razie układa się bardzo dobrze, a sternicy są na tyle zadowoleni z jego pracy, że już teraz planują przedłużenie współpracy. Równowaga została jednak zachwiana.
Wszystko przez postawę Igliego Tarego, dyrektora sportowego rzymskiej ekipy. Maurizio Sarri domagał się sprowadzenia skrzydłowego, stopera, środkowego pomocnika i, jeśli odejdzie Vedat Muriqi (tak się stało), to także angażu środkowego napastnika. Tymczasem otrzymał tylko jedno wzmocnienie.
Ostatni dzień styczniowego okna transferowego przyniósł wypożyczenie z opcją kupna Jovane’a, a więc nominalnego skrzydłowego. Według Rai Sport Włoch zupełnie nie wiedział, kim jest piłkarz pozyskany ze Sportingu i gdy operacja była finalizowana, on sam zabrał się za oglądanie filmów z poczynaniami 23-latka.Popularne
Brak większej liczby wzmocnień częściowo był podyktowany trudną sytuacją ekonomiczną klubu.
W ocenie 63-latka nie tak to miało wyglądać i jak podaje „Il Messaggero”, szkoleniowiec jest wściekły. Dlatego zdążył już zapowiedzieć, że nie podpisze nowego kontraktu, jeśli nie będzie mógł brać czynnego udziału w procesie rekrutacyjnym.
Tym sposobem Sarriemu marzy się niejako rola menedżera w iście angielskim stylu. Czas pokaże, czy przystaną na to władze Lazio.