Meireles: Hulk nie wiedział, czym jest piłka nożna
2020-04-28 12:56:37; Aktualizacja: 4 lata temuByły reprezentant Portugalii postanowił powspominać pierwsze dni piłkarzy z Ameryki Południowej, z którymi przyszło mu grać w FC Porto.
Raúl Meireles z sukcesami występował w barwach „Smoków” wlatach 2006-2010, w czasie których zdobył w sumie aż dziewięć trofeów. Podczasswojego okresu na Estádio do Dragão spotkał się z wieloma latynoskimipiłkarzami, którzy trafiali do Portugalii, by właśnie w tym kraju rozpocząć swójpodbój Europy.
- Jestem wielkim fanem Lisandro [Lópeza, który grał w Porto w latach 2005-2009 - przyp. red.], jednego znajlepszych napastników, z którymi grałem - przyznał, goszcząc w programie „FC Portoem Casa” na antenie Porto TV. - Byli jednak też tacy gracze, który poprzyjeździe wyglądali tak, że człowiek mógł sobie w myślach jedynie zadawaćpytanie: co wy tutaj robicie?!
Meireles, który po odejściu z FC Porto, grał jeszcze w Liverpoolu, Chelsea oraz Fenerbahçe, ma tu na myśli Hulka. Ten do Portugalii trafiłlatem 2008 roku po kilku latach spędzonych w lidze japońskiej. Popularne
- Był na początku naprawdę zabawny. Na pierwszym treningu w Portozupełnie nie wiedział, co robi i czym jest piłka nożna. Brał piłkę, obracał się i po prostu ją kopał. Nic więcej - wyjawił 73-krotny reprezentant „OsNavegadores”.
37-latek przyznał, że nie tylko Hulk nie potrafiłsię w pełni odnaleźć podczas swoich pierwszych dni na Estádio do Dragão: - RadamelFalcao też się mocno zagubił. Z kolei Fernando przybył tutaj jako bardzonieśmiały chłopak. Dopiero z czasem przebył fantastyczną ewolucję i okazał sięświetnym pomocnikiem.
Historia pokazała, że słabszy początek wspomnianej trójkinie miał większego wpływu na ich późniejszą postawę na boisku. Hulk, Falcaooraz Fernando sezon 2010/2011, czyli już po odejściu Meirelesa na StamfordBridge, zwieńczyli bowiem świetny okres w historii FC Porto wygraną w LidzeEuropy.