O tym że 32-latek chce pozostać na Półwyspie Apenińskim wiemy wszyscy. Jego rozmowy z władzami Napoli nie układają się jednak najlepiej, a chętnych na angaż doświadczonego atakującego nie brakuje.
W styczniu o zakontraktowaniu Mertensa myślały takie kluby jak Borussia Dortmund, Chelsea czy Inter Mediolan i chociaż pozostał on na Stadio San Paolo, coraz więcej wskazuje na to, że latem się to zmieni. Filigranowy zawodnik wczoraj zanotował trafienie w hitowym starciu z Barceloną. Wydawałoby się, że to może otworzyć mu drogę do pozostania w zespole „Błękitnych”, ale nic bardziej mylnego.
Najlepszy strzelec w historii ekipy spod Wezuwiusza wespół z Markiem Hamšíkiem (obaj mają teraz po 121 goli) nie potrafi porozumieć się ze swoim pracodawcą. Tymczasem, jak informuje Nicolò Schira, 90-krotny reprezentant Belgii ma na biurko dwie niezwykle intratne propozycje dotyczące nawiązania współpracy od przyszłego lata.
Pierwsza oferta pochodzi z Monaco, a druga z Interu Mediolan. Na ten moment Mertensowi zdecydowanie bliżej do Giuseppe Meazza, a to za sprawą chęci pozostania we Włoszech, ale i godziwego wynagrodzenia proponowanego przez „Nerazzurrich”. Beppe Marotta i spółka są gotowi płacić mu pięć milionów euro rocznie plus bonusy w ramach umowy ważnej do 30 czerwca 2022 roku.
Tym samym niewykluczone, że wyczyn 32-latka tylko przybliży go do odejścia ze Stadio San Paolo, gdzie jak na razie nie będzie dane mu występować, a to z powodu stłuczenia kostki, którego doznał w rywalizacji z „Dumą Katalonii”.
Bilans ex-gracza PSV Eindhoven z bieżącej kampanii to 28 meczów, 12 goli oraz pięć asyst. Jego umowa wygasa już 30 czerwca.
1-0 Pour Naples face au Barça grâce à Dries Mertens # #LDC #NAPBAR #Naples #NapoliBarca #Napoli pic.twitter.com/UiZecgMDTj
— Vizualize Football (@FootclashT) February 25, 2020
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
