Miał być gwiazdą Korony Kielce, zawodzi na całej linii. „Nie wytrzymał napięcia. Musi to zrobić”

2024-09-18 10:38:14; Aktualizacja: 3 godziny temu
Miał być gwiazdą Korony Kielce, zawodzi na całej linii. „Nie wytrzymał napięcia. Musi to zrobić” Fot. Marta Badowska / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Damian Wysocki [X]

Korona Kielce stoczyła latem batalię o transfer Shumy Nagamatsu. Japończyk nie może zaliczyć pierwszych tygodni w świętokrzyskim klubie do udanych. Do jego sytuacji odniósł się Jacek Zieliński.

29-latek z Kraju Kwitnącej Wiśni wzbudzał latem ogromne zainteresowanie. Przez ostatnie lata wyróżniał się w barwach Znicza Pruszków, z którym awansował do I ligi. Na zapleczu Ekstraklasy zaprezentował się bardzo dobrze, notując dziesięć bramek i pięć asyst. Nadszedł zatem czas, by spróbować swoich sił na najwyższym szczeblu.

Do pewnego momentu wydawało się, że Nagamatsu dołączy do beniaminka GKS-u Katowice. Nastąpił jednak zwrot akcji i ofensywny gracz wzmocnił Koronę Kielce.

Oczekiwania wobec Japończyka były bardzo duże. Na ten moment notuje on jednak bardzo trudne początki w zespole Jacka Zielińskiego.

Nagamatsu nie potrafi wywalczyć pierwszego miejsca w składzie. W starciu z Zagłębiem Lubin spędził na murawie niecałe pół godziny, dając naprawdę słabą zmianę.

Jacek Zieliński został zapytany o sytuację zawodnika z Osaki.

- To nie wynika z tego, że jest ustawiany niżej i nie może przystosować się do stylu gry. Rola, którą pełni środkowy pomocnik w naszym systemie jest zbliżona do tego, co grał w Zniczu. To bardzo pracowity chłopak, który ma duży etos pracy. W każdym wycinku treningu daje z siebie maksa. W ostatnim meczu wyglądało, że bardzo chciał, ale nie wytrzymał napięcia. Jego motywacja poszła w drugą stronę. Nie mam do niego większych pretensji, że dał złą zmianę. Zdarza się - tłumaczył 63-latek, cytowany przez Damiana Wysockiego z wKielcach.info.

- Bardzo na niego liczę, ale on musi w kolejnych spotkaniach utwierdzić nas w przekonaniu, że możemy na niego stawiać. Jego pozycja w drużynie się nie obniżyła. To wartościowy zawodnik, który da nam jeszcze dużo dobrego - dodał.

Korona Kielce na przestrzeni ośmiu spotkań sięgnęła po dziewięć punktów.