Miał największy potencjał w Śląsku Wrocław, ale przepadł jak kamień w wodę. „Ma jeszcze szansę zrobić karierę”
2024-02-14 08:50:13; Aktualizacja: 11 miesięcy temuVítězslav Lavička wrócił w rozmowie z portalem slasknet.com myślami do okresu pracy w Śląsku Wrocław. Czeski trener wierzy, że Przemysław Płacheta odbuduje jeszcze swoją karierę.
Przemysław Płacheta trafił na Oporowską w lipcu 2019 roku z Podbeskidzia Bielsko-Biała za około 150 tysięcy euro. Okres ten z pewnością wspomina bardzo dobrze. Podczas kampanii 2019/2020 zanotował 35 spotkań, w których to ośmiokrotnie trafiał do siatki i pięciokrotnie asystował.
Śląsk Wrocław ubił fantastyczny interes, ponieważ po roku sprzedał wszechstronnego zawodnika z Łowicza do Norwich City za trzy miliony euro.
Płacheta na kanwie dobrych występów zaliczył nawet siedem spotkań w reprezentacji Polski.Popularne
Niestety, już na samym początku angielskiej przygody 25-latka napotkał spore problemy. Mimo starań nie potrafił się przebić do pierwszego składu. Najbardziej udany był dla niego premierowy sezon, w którym dobił do 26 występów, choć głównie z ławki rezerwowych. Jego sytuacji nie poprawiło nawet wypożyczenie do Birmingham City.
Pod koniec okna transferowego Płacheta sfinalizował następny czasowy transfer tym razem do Swansea.
Wspomnieniami do współpracy z 25-latkiem powrócił Vítězslav Lavička, a więc trener Śląska Wrocław w latach 2019-2021.
- To był dobry, utalentowany zawodnik. Wiem, że po wyjeździe za granicę, początki dla niego nie były łatwe. Życzę mu dużo zdrowia, bo wiem, że miał problemy z kontuzjami, ale jest to ambitny człowiek i ma jeszcze szansę zrobić karierę w którymś klubie - powiedział czeski szkoleniowiec w rozmowie z portalem slasknet.com.
Obecny kierownik młodzieżówki Sparty Praga przyznał, że Płacheta był najbardziej obiecującym zawodnikiem, z którym miał okazję współpracować przy Oporowskiej.
- Zdecydowanie Przemysław Płacheta. Bardzo utalentowany piłkarz, który w tak młodym wieku był bardzo mądrą i poukładaną osobą - dodał Lavička.