Miał zastąpić Erika Expósito, został zesłany do rezerw. „Wreszcie na swoim miejscu”

2024-09-28 13:15:07; Aktualizacja: 1 godzina temu
Miał zastąpić Erika Expósito, został zesłany do rezerw. „Wreszcie na swoim miejscu” Fot. Mateusz Porzucek | PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Akademia Śląska Wrocław

Śląsk Wrocław nie może zaliczyć ostatnich transferów do udanych. Bardzo źle prezentuje się szczególnie Junior Eyamba, który nie wystąpi w meczu z Motorem Lublin. Zamiast tego został zesłany do trzecioligowych rezerw.

Śląsk Wrocław rozstał się latem z Erikiem Expósito. Z tego powodu kibice oczekiwali od władz klubu jakościowych wzmocnień na pozycję napastnika. Ostatecznie na Oporowską trafił Junior Eyamba. 

- Junior Eyamba to bardzo cenne wzmocnienie naszej ofensywy. Szukaliśmy silnego napastnika o dobrych warunkach fizycznych. Junior pokazywał już bardzo dobrą skuteczność i liczymy, że tak samo będzie podczas jego gry w Śląsku - przedstawiał nowy nabytek dyrektor sportowy David Balda.

Szwajcar prezentuje podobne warunki fizyczne do Hiszpana, ale na tym koniec podobieństw. Jego przygoda we Wrocławiu to spore rozczarowanie. Już sam jej początek był bardzo nieudany. 23-latek nie wytrzymał trudów przygotowań do nowego sezonu i doznał kontuzji. Minęło dość dużo czasu, nim pojawił się na murawie.

Wrocławianie nie mają z byłego gracza rezerw BSC Young Boys żadnego pożytku. Po ostatnim meczu z Lechem Poznań wylało się na niego całe morze krytyki.

„Tak słabego piłkarza w Śląsku Wrocław jak Junior Eyamba nie widziałem od czasu Caye Quintany. 60 minut dramatycznej gry” - ocenił postawę zawodnika Bartosz Wieczorek z TVP Sport na Twitterze.

Jak widać, Jacek Magiera również nie ocenił ostatnich „popisów” Eyamby najlepiej. Nie zabrał go na mecz z Motorem Lublin. Ten zamiast tego wystąpi w spotkaniu trzecioligowych rezerw ze Stalą Brzeg.

„Nasz Niemiec (Simon Schierack - przyp. red) - który ponoć zarabia kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie - na ławce? Czyżby wygryzł go Eyamba? To byłby drugi sukces Szwajcara w Śląsku. Drugi, bo pierwszy to przetrwanie miesiąca profesjonalnych treningów bez omdlenia” - skomentował na platformie X Marcin Torz. 

„Eyamba wreszcie na swoim miejscu, brawo Jacek”, „Kamień mi spadł z serca, bo myślałem, że będzie w kadrze meczowej na mecz z Motorem” - czytamy w komentarzach kibiców.